Wpis z mikrobloga

@daeun: to mało czy dużo? z 1 ha masz 100 arów = conajmniej 10 działek budowlanych. Płacisz odpowiednio 8 - 43 tys. zł za wyłączenie. Każdą 10-arową działkę sprzedajesz za 50 - 100 tys zł ( w zależności od lokalizacji).
Przy średniej jakości gleby i dobrej lokalizacji zrobisz dobry interes.
Mam 3 hektary ziemi. Klasa 4 potem jakiś hektar klasy 3 i znów 4 klasa na koniec mały kawałek 5. Planu zagospodarowania przestrzennego brak. Robią od jakiś 15 lat i dalej nie ma. Ziemia w planie jest pod zabudowę zagrodową. Teraz o ile mi wiadomo a ekspertem nie jestem może ziemię nabyć nie rolnik. Pomysłu nie mam bo i w "urzędzie " miasta pan kierownik do spraw inwestycji jest niemrawy i mało
Wiemy, niestety... A najśmieszniejsze jest to, że mam działkę w mieście i też muszę to płacić. Przed 2014 rokiem za działki rolne w mieście nie trzeba było płacić ale PO zmieniło to i teraz płacę 550 zł rocznie przez następne 10 lat za wyłączenie działki w mieście z produkcji rolnej( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pabloAntonio: Nie do końca bo się zmieniły przepisy i jak mi Pan wytłumaczył w UM Wrocławia, że tereny rekreacyjne jak trawnik itp. nie jest produkcją rolną i trzeba odrolniać całą działkę, bo w przypadku gdy się tego nie zrobi a urząd stwierdzi, że nie ma tam produkcji rolnej to wtedy nalicza karę w wysokości podwójnej stawki pierwotnej.
@KatpissNeverclean: ofc. Mieć coś ziemi zawsze na plus. Np możesz sobie płacić KRUS. Jakieś 400pln/3miesice i robić na czarno/umowę zlecenie a lata pracy i ubezpieczenje jest. Cena na dziś za 1ha to pewnie koło 25k. Więc mając 10k można kupić mieszkanie w mieście powiatowym
@daeun: Ale te opłaty chyba nie dotyczą właścicieli jako takich, tylko płaci to gmina jeśli przekształca taki grunt. Właściciel ziemi płaci opłatę planistyczną i tyle
@Malinowy_nos: powiem tak, co urząd to inny problem. Na przyszłość polecam nie brać za pewnik tego co mówią panie z urzędu. Zobacz jak się zmienia ich gadka gdy chcesz odpowiedzi na piśmie. Było trzeba zapytać o podstawę prawną takiego działania z karą bo pewnie nic takiego nie ma. Podejrzewam że byle ogarnięty architekt by ich wciągnął nosem :)
@KatpissNeverclean: Widzisz, ale nie możesz sprzedać od tak, byle komu, musisz sprzedać komuś kto już się bawi w gospodarstwo od lat, albo jest po odpowiedniej szkole :P Do tego dochodzi kwestia miejsca, u nas 1ha to kwestia 20 tysięcy, ba kiedyś sprzedaliśmy kawałek ziemi za 4 tysiące, było tam bodajże coś koło 0,25ha.
Kwestia tego, że ziemia słabej jakości i rolnicy też raczej słabej jakości, sprzęty typu stary bizon :P