Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej wszystkim!

Mam pewien problem z samym soba. Mam 24 lata i jestem w związku ponad 4 lata z super dziewczyną. Kochamy sie i ogolnie jest spoko (poza paroma kłótniami ostatnio). Mi zależy na niej i jej zależy bardzo na mnie. I teraz problem ze mną. Z racji że jesteśmy 4 lata razem i to jest moja pierwsza poważna dziewczyna (seks też mam tu na myśli) to nachodzą mnie różne dziwne myśli. Ogólnie przez to że lepiej powodzi mi się zawodowo i wszystko co kręci się wokół ogólnie nazwanej 'kariery' to zaczyna mi się #!$%@?ć w głowie i potrzebuje jakiejś rady / pomocy (tak, tak wiem że na portalu ze śmiesznymi obrazkami, ale wierzę że są tu serio inteligentni ludzie).

Do sedna. Ogólnie czuję że coś tracę w życiu, że czasami związek mnie ogranicza. W jakiś sposób czuję się lepszy od mojej drugiej połówki i mam wrażenie że mógłbym bardziej korzystać z życia. Zwyczajnie spać z większa ilością kobiet, bawić się bez limitu. Czuję jakbym dostatecznie nie wyszalał się teraz w młodości. Mam ciągle gdzieś pragnienie balowania, poznawania innych kobiet, itd. A teraz moje życie zaczyna przypominać normalne, nudne życie, gdzie praca, później spotykanie się z dziewczyną i ... sen żeby jutro znowu wstać do pracy. Czuję jakbym zwyczajnie coś tracił.

I teraz z drugiej strony, wiem że trzeba cenić i szanować osoby bliskie. Mimo że czuję jakby trochę sam związek się zmienił, bo mimo wszystko uczucie zmienia się z biegiem czasu, to wiem że dalej zależy mi na tej osobie i serio ją kocham.
Wiem że dla was może to zabrzmieć jak żart, że jestem szczylem / gnojem który myśli tylko o jednym. Jednak naprawdę stoję teraz w dziwnym punkcie mojego życia , rozważań i nie wiem jak postąpić. Z jednej strony wiem że to balowanie i poznawanie przypadkowych lasek jest głupie, ale czy czasami nie tego potrzebuje człowiek w życiu? A z drugiej strony jest miłość i spokojny dom i jak to teraz połączyć?

Doradzi ktoś jak sobie poradzić w takiej sytuacji?

#zwiazki #pytanie #romans #rozterkizyciowe

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 17
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: czego człowiek potrzebuje to już zależy od konkretnej osoby.

Zastanów się jednak czy chwila zabawy warta jest przekreślenia dlugiej i dobrej relacji - bo powrotu to już mieć nie będziesz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: Trawa po drugiej stronie płotu zawsze wydaje się zieleńsza. Ale weź trochę się zastanów. Przez całe życie będziesz miał jakieś wątpliwosci: a to nie wyszalany odpowiednio, a to fascynacja koleżanką z pracy, a to kryzys wieku średniego. Miarą RiGczu jest to jak do tego podejdziesz.
Nie siedź w związku w którym Ci źle. Ale jak ci dobrze to nie psuj. Pogadaj z dziewczyną, niech wie co czujesz. Jak sobie z
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: głowa do góry, masz dylematy jakie miał chyba każdy zdrowy fizycznie chłop. Po pierwsze: miłość to NIE JEST do krwy nędzy żadne uczucie. To o czym mówisz to namiętność - a ta rzeczywiście się zmienia lub potrafi zupełnie zniknąć z życia. Natomiast miłość jest stała. Po drugie: absolutnie zawsze przez całe życie będziesz trafiał na atrakcyjniejsze laski dlatego oglądanie się za nimi nie ma sensu, to niekończąca się droga donikąd.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Większość przypadków wygląda tak,że koleś w Twojej sytuacji odchodzi żeby się wyszaleć. Pije,lata po klubach i jakoś nie może zaruchać. Nagle uświadamia sobie,że jednak nie jest taki zajebisty i wraca na kolanach do swojej byłej,którą w tym czasie ruchało już kilku typów xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: nie ma tutaj prostej rady. sam musisz sobie odpowiedzieć co jest dla Ciebie ważne.

są ludzie, których zaczyna w jakiś sposób uwierać to że nie wiedzą jak to jest "być z inną/innym". i ta myśl nie daje spokoju. cześć wybiera zatem sprawdzić - ale to jest często droga bez powrotu. cześć wybiera by tego nie robić, ale po legalizacji związku okazuje się że magicznie te myśli nie znikają. więc problem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak, rada jest taka: olej promowany we wszystkich social mediach romantyczny konsumpcjoinzm, który polega na przeżyciach. Wyszaleć się? Spać z wieloma kobietami? Balować? Co Ty, dzikię zwierzę jesteś, które nie potrafi się kontrolować i masz działać, tak jak gimbo-moda nakazuje? : |

Ewidentnie widać, że brakuje Ci wewnętrznego (i nie tylko) spokoju i wybalansowania. Osiągnij lepiej go zamiast rzucać się w wir imprezowania, który nic Ci nie da, oprócz jakichś
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A ja aktualnie sobie siedzę w tej super karierze, którą robię (bo robię, nie narzekam, a tutaj nie o tym) i przypominam sobie czasy pierwszych lat studiów, gdzie byłem z zajebistym różowym paskiem, z tymże ona jeszcze siedziała w licbazie. Z mojej winy w ciągu dwóch lat ten związek się #!$%@?ł, nigdy później z nikim tak dobrze mi nie było, nie czułem takiej miłości, a segzy były tylko coraz gorsze.
  • Odpowiedz
na portalu ze śmiesznymi obrazkami, ale wierzę że są tu serio inteligentni ludzie


@AnonimoweMirkoWyznania: xDDD

i mam wrażenie że mógłbym bardziej korzystać z życia


"Wrażenie" to słowo klucz.

ale czy czasami nie tego potrzebuje człowiek w życiu?


Który człowiek?

Doradzi ktoś jak sobie poradzić w takiej sytuacji?


Zadajesz głupie pytania i dodatkowo sam sobie na nie odpowiadasz. ¯\_(ツ)_/¯

Życie to nie jest jakiś #!$%@? układ zdarzeń, który można z góry założyć
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Było otagować #przegryw to może zlecieliby się ci wszyscy od "wyszalała się i szuka betabankomatu" i inne pierdoły jakie to nie rozpustnice z tych różowych. Nagle się okazuje, że jak nie "szaleją" i za młodu sobie kogoś znajdą to i tak dostaną kopa w tyłek
A w ogóle najśmieszniejszy jest fragment o tym jak się czujesz "lepszy" xDD
  • Odpowiedz