Wpis z mikrobloga

Czytając o tych tulpach, przypomniałem sobie moje przygody z LD (świadome śnienie). Jak byłem młodym newfagiem i typowym gimnazjalistą, to wyglądałem jak gówno i nie miałem zadnej dziewczyny, a wiadomo w gimbazjum, jak to w gimbazjum wchodzi sie w wiek dojrzewania, hormony buzują, niby chce się coś tam działać z karynami, ale nie wiadomo jak się do tego zabrać.

Zacząłem wtedy sporo czasu i uwagi poświęcać świadomemu śnieniu, próbie uzyskania go, co mogłoby prowadzić do wykreowania sobie we śnie dziewczny, tulpy czy jak to się tam nazywa. Zaczeło mi się to tak podobać, że miałem wyimaginowaną dziewczynę do ktorej caly czas wracalem we snie, i zdarzało się, że spałem po 16 godzin ;_;. Tylko chodzilem do szkoły, wracalem i odrazu szedlem w kimę. We śnie, z moją tulpą siedzieliśmy przytuleni, i rozmawialismy na wszelkie tematy. Później poznalem dziewczynę, znormalnialem i wybiłem sobie z głowy to gówno. Choiciaz do świadomego snu, czasami jeszcze wracam, bo to naprawde fajnie uczucie.

Sądzę, że te mentalne tulpy, to idiotyzm newfagów, ktorzy nie potrafią miec swojej tulpy in dream, ktora mogą poczuć i wydaje im się ona baaardzo realna.

#tulpa #ld #coolstory #tfwnogf
  • 12
@spatsi: No widzisz, nikomu o tym wcześniej nie mówiłem, teraz podczas czytania o tych tulpach sam mialem podobnie, tylko w inny sposob rozwiązałem ten problem. :)

No i w śnie można sobie było poruchać. (a raczej myśleć, że się rucha)