Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie
Jednym z moich zadań było nocka w namiocie.

Jest to moja pierwsza noc w namiocie samemu. Powiem Wam, że jak rozpalałem to ognisko to miałem mega cykora, że zaraz przyjdzie leśniczy z psem i wyląduje w sztumie, ale ugotowałem sobie żarełko i zgasiłem ogień. Tak czy siak każdy szelest, każdy stukot przyprawiał mnie o zawał serca, bo myślałem że zaraz ktoś mi wyskoczy zza drzewa xD
Największą schizą było oświetlanie terenu między drzewami...ciemność tak daleko jak wzrokiem sięgnąć...
Dobranoc mirasy.
agdybytak - #mirkowyzwanie
Jednym z moich zadań było nocka w namiocie. 

Jest to m...

źródło: comment_FoiGWLenG8vhxjbR7HMqyAyEe3lbO3Bo.jpg

Pobierz
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@agdybytak no no no kiedyś..... Po prostu sie jechało pod namiot ze znajomymi. A Ty robisz relacje jak zwykly przegryw..... choc no tak.... zapomnialem ze to wykop
  • Odpowiedz
@agdybytak: w przyszłości zrób sobie ognisko dakota, dwie dziury w ziemi połączone tunelem, w jednej jest ognisko, a tunel służy by był dostęp powietrza. Z daleka nie będzie tak widoczne jak normalne, naziemne. A jak nadal boisz się ognisk, to kup mini kuchenkę gazową na kartusze z allegro, po 30 parę zł chodzi, gaz wystarczy na... tu nie wiem dokładnie na ile, ale minimum na godzinę, w praktyce może 2h
  • Odpowiedz
@agdybytak: Ciekawe uczucie, kiedy jest totalnie ciemno, a słyszysz jak spłoszyłeś sarnę, która była kilka metrów od ciebie. Wiesz, że nie ma w twoim lesie dzików, ale sarny nie widzisz :P
  • Odpowiedz
@agdybytak: gdybyś wcześniej przeczytał "Szczelinę" J. Kariki to nie wiem czy zdecydowałbyś się na ten nocleg. Niby książka trochę naciągana, ale ja już nigdy nie będę spać w lesie ;-)
  • Odpowiedz