Wpis z mikrobloga

@Kraciacho owszem nie mam szrota w gnoju i nie muszę cebulić. Tankuję benzynkę w powiecie, gdzie w zasadzie są najniższe ceny paliwa w PL. Wolę raz w miesiącu podjechać, zalać za te +- 250 zł i mieć spokój.
@ChoNoTu: Zawsze tankuję do pełna, na ogół w okolicach zapalenia się rezerwy lub na trochę przed tym. Zawsze na paragonie spisuję stan licznika i potem wszystko wpisuję do arkusza. Dzięki temu dokładnie widzę, ile miesięcznie jeżdżę, ile miesięcznie wydaję na paliwo, jak zmieniają się ceny paliwa, a także mogę wyciągać pewne wstępne wnioski, jak zmienia się spalanie na różnym paliwie, w różnych porach roku itp.
@ChoNoTu: Możliwe powody:
1. Ładne ekspedientki i rycerstwo chce sobie częściej popatrzeć czy wchodzić w interakcje.
2. Puste konto.

Paliwo waży i tak mniej niż woda, jakieś 700g litr więc z tym wożeniem to są jakieś brednie.