Na polskich weselach nadal obecny jest alkohol w hurtowych ilościach czy to już relikt przeszłości i dzisiaj ewentualnie podaje się jedynie winko do posiłku?
Ostatni raz byłem na weselu 23 lata temu stąd ten brak rozeznania w temacie.
@stanley___: Na weselu mojego kumpla był jeszcze automat do piwa na świeżym powietrzu w altance, więc można było gdzie się pochillować od tego całego smrodu, gównianej muzyki i ludzi.
A cała reszta to samo - wódka, chlanie i #!$%@? muzyka, której nikt osobiście nie lubi, ale oczekuje, że taka musi być, bo wesele!
@stanley___: W sumie jestem starym alkoholikiem. Od 17 roku życia w sumie chleje w każdy weekeend. Możę z 10 weekendów od 10 lat miałem, że nie piłem nic xd
@stanley___: Na każdym z ostatnich weselach, na których byłem był alkohol, aczkolwiek nie tylko wódka, ale i wino, whisky, piwo. Oczywiście wszystko w trochę większych ilościach tak, ażeby nie zabrakło. Jeżeli zaś chodzi, o spożywaną ilość to sądzę, że każdy trochę wypije, czy to mniej, czy więcej, ale jak dotąd nie widziałem, ażeby ktoś się schlał. Szczerze to wg mnie alkohol nie jest problemem, także niech sobie ludzie piją, ile chcą,
@stanley___: organizatorzy wesela zapewniają zarówno winko do posiłku jak i inne alkohole, wódkę, whisky czy piwo. Zmienia się kultura picia moim zdaniem, nie widuje się już raczej nawalonych w trupa ludzi.
Na polskich weselach nadal obecny jest alkohol w hurtowych ilościach czy to już relikt przeszłości i dzisiaj ewentualnie podaje się jedynie winko do posiłku?
Ostatni raz byłem na weselu 23 lata temu stąd ten brak rozeznania w temacie.
Wódka lała się strumieniami.
Komentarz usunięty przez autora
@ColinMcFry Czy wg Cienie jednak nastąpiła poprawa w tej kwestii.
@greenballz A może jednego drinka z cytrynką by męczyć go całą noc?
@senseiharanaoko Piwo?
A cała reszta to samo - wódka, chlanie i #!$%@? muzyka, której nikt osobiście nie lubi, ale oczekuje, że taka musi być, bo wesele!
Jak ja tym gardzę mocno ヽ( ͠°෴ °)ノ
Oczywiście wszystko w trochę większych ilościach tak, ażeby nie zabrakło.
Jeżeli zaś chodzi, o spożywaną ilość to sądzę, że każdy trochę wypije, czy to mniej, czy więcej, ale jak dotąd nie widziałem, ażeby ktoś się schlał.
Szczerze to wg mnie alkohol nie jest problemem, także niech sobie ludzie piją, ile chcą,