Wpis z mikrobloga

@cichocichy: Antyegoistyczne byłoby, gdyby rzucili się na pomoc potrzebującym. Jednak zamiast zauważyć cierpienie w realnym świecie i zareagować, wolą lokować je w wydumanych, potencjalnych przyszłych generacjach, by ostatecznie zatrzymać się na... utyskiwaniu na ewentualnych rodziców. No #!$%@?, dziękuję za taką cnotę. Altruizm pełną gębą! xdd
Dla jasności: nie twierdzę, że mają obowiązek pomocy innym. Tylko niech skończą z podpieraniem się antyegoizmem, bo przypomina to hipokryzję.
@biliard: well said... tym bardziej, że celem tej hoho szlachetnej ideologii jest gatunek najbardziej alutruistyczny, najbardziej rozwinięty i najbardziej zdolny do ograniczenia cierpienia. Mamy technologie które antynatalistycznym filozofom nie śniły i zamiast je rozwijać to najlepiej namówić ludzkość do zatrzymania rozmnażania. Przecież zwierząt do tego nie skłonimy. One będą dalej ewoluować, cierpieć, chorować i ginąć.
Pomijam bajanie o "wkładaniu duszy do kawałka mięsa" i jakieś podobne odloty, do wykopowego worka #
gatunek najbardziej alutruistyczny, najbardziej rozwinięty i najbardziej zdolny do ograniczenia cierpienia

Przecież zwierząt do tego nie skłonimy. One będą dalej ewoluować, cierpieć, chorować i ginąć.


Hahahahahahaha
No akurat zwierzątkom sporo by ulżyło gdyby pewien altruistyczny zdolny do ograniczenia cierpienia gatunek przestał je rozmnażać niewolić i mordować w obozach masowej zagłady

@daniel42na_:
w antynataliźmie nie chodzi o masowy mord, tylko zaprzestanie reprodukcji lol 

@cichocichy: Wnoszę, że chodzi o ustanie cierpienia, które ma być realizowane przez zatrzymanie narodzin. Ale skoro nie potraficie odnotować pozytywnej strony życia, a jest ono pelne cierpienie, które należałoby ukrócić, to czemu ta łaska obejmować ma tylko jeszcze nienarodzonych? Przecież gdy ktoś skończy życie w połowie swoich możliwości, to może nie całe, ale połowę cierpienia by usunął. Rozumiem, że trudno