Wpis z mikrobloga

Uwaga #pytanie
Pozwolilibyście pojechać swojej różowej do Berlina na wieczór panieński koleżanki? Mieszkamy dość blisko granicy, więc to miałby być wypad bez noclegu. Wyjazd busem, pobyt w jakimś klubie i powrót nad ranem. Ja jestem zdecydowanie przeciwny i zamierzam użyć wszelkich sił i środków, żeby nie pojechała. Uważam, że mogą równie dobrze jechać do Szczecina lub Poznania, gdzie jest dużo bezpieczniej, niż w tym islamskim bardachu. Pytałem kolegów o zdanie i każdy mnie popiera, jednak wiem, że są jakieś różowe, którym mężowie na to pozwolili. Niech ktoś się wypowie.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
  • 163
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PreT: Co za tą granicą jest takiego wspaniałego, czego nie ma u nas? Mówiłem, niech jadą do Szczecina czy Poznania i wyprawiają co im na myśl przyjdzie. Przynajmniej wrócą w jednym kawałku.
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: 2019, dostęp do internetu i możliwość weryfikowania źródeł informacji a ludzie wybierają ignorancję i dawanie sie manipulować byle mieć wroga i na kogo pluć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@PreT: Bo jak dotąd od przeciwników nie uświadczyłem sensownych argumentów poza "zabranianie jest c-----e". Tylko nikt nawet nie powiedział dlaczego. Za to są argumenty, żeby jednak zabronić.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 23
@JudzinStouner: a ile razy byłeś w Berlinie? Bo ja kilka razy i szczerze to chodzenie w nocy po Krakowie czy Warszawie bywa bardziej niebezpieczne. Wydaje mi się że zazdrość w głowie i nic więcej... kajdanki i do kaloryfera to Ci się lepiej zrobi. Po pierwsze nie będzie tam sama, po drugie co z tego że nie zna niemieckiego? Niemcy potrafią dobrze rozmawiać po angielsku.
  • Odpowiedz
@mk89: Mogłeś poczytać wyżej, to wiedziałbyś, że byłem w Berlinie kilkadziesiąt (albo i więcej) razy. Moje podejście do tego miasta nie wzięło się znikąd. Druga sprawa - to, że Niemcy mówią dobrze po angielsku to jest chyba tylko Twoje wyobrażenie. Zdecydowana mniejszość Niemców mówi po angielsku i czasem trzeba się trochę naszukać, żeby znaleźć kogoś ogarniętego.
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: Gościu przedawkowałeś wykop xD

Mieszkałem w Hamburgu na najgorszej dzielnicy gdzie b----l sąsiadował z policja, co weekend wracałem koło 2-4 w nocy sam i nikt na mnie się tam nawet krzywo nie spojrzał. Wielokrotnie też byłem sam narąbany jak bela na różnych podziemnych dworcach i nigdy mnie nikt nie zaczepił oprócz ludzi pozytywnych.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
@JudzinStouner: to chyba byłeś w innym Berlinie ;) Berlin jedna z największych stolic w UE o ile nie na świecie i oczywiście nie mówią po angielsku, jeszcze napisz że w Warszawie lepiej mówią, na moje oko to szukasz tylko wymówki żeby jej nie pościć (w ogóle co to k---a ma być że w związku trzeba się pytać o zgodę na cokolwiek, albo ma się zaufanie albo to nie ma sensu).
  • Odpowiedz
w ogóle co to k---a ma być że w związku trzeba się pytać o zgodę na cokolwiek, albo ma się zaufanie albo to nie ma sensu


@mk89: To nie jest kwestia zaufania, a troski o bezpieczeństwo. Nie rozumiesz, że kilka dziewczyn nie jest w stanie o siebie zadbać w przypadku napotkania nieodpowiedniego towarzystwa?
  • Odpowiedz
jednak wiem, że są jakieś różowe, którym mężowie na to pozwolili


@JudzinStouner: Ja swojej pozwalam latać samej np do Londynu do koleżanki. Ona myśli, że ze mnie taki super mąż, a ja po prostu mam wtedy ciszę i spokój ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@emebotskcus: Żona, nie dziewczyna. Gdyby odwrócić sytuację, to ja też raczej nie mógłbym zrobić wszystkiego, na co mam ochotę. Na przykład na zakup motocykla się nie zgadza, bo zawsze mówi, że bałaby się o moje bezpieczeństwo. To nie to samo?
  • Odpowiedz