Wpis z mikrobloga

#pytanie #informatyka #emigracja

Mam takie pytanie Mirki. Za rok kończę 1 stopień studiów informatyki (licencjat) i z różnych powodów nie wiąże swojej przyszłości z tym krajem. Obecnie mój plan polega na tym, żeby zrobić magistra zaocznie, w ciągu tych 2 lat zdobyć doświadczenie i pouczyć się jezyka oraz wtedy probowac szczęścia sie stąd wyrwać.
Czy ten plan jest dobry? Czy szukać pracy zdalnej od razu, żeby móc bez problemu wyemigrować gdzie się chce, czy próbować się załapać na miejscu i ewentualnie wtedy wyjechać?

Pytam bo poza pracą dorywcza kompletnie nie mam doświadczenia ani w rynku IT, ani w emigracji w celach zarobkowych.

Możecie też się podzielić doświadczeniami z innych zawodów specjalistów np. inżynier, lekarz itp., bo mnie to ciekawi albo podrzucić jakieś materiały do czytania.
  • 4
@Oseghe: Wyjeżdżaj jeszcze teraz, póki granice w ogóle otwarte - skoro chcesz studiować niestacjonarnie to spokojnie sobie właśnie raz po raz na taki weekend wrócisz, dobierz wręcz kierunek emigracji do tego jak skomunikowane jest twoje miasto z uczelnią - np. w Poznaniu działa to rewelacyjnie bo lotnisko jest dosłownie w mieście a połączeń jest masa i to naprawdę świetnych. Do Oslo 4 loty w tygodniu, perfekcyjnie pasujące. Choć ja wolę i
@Saeglopur: Tak, ale raczej w 3 lata nic się nie powinno popsuć... Mam nadzieję, chociaż różnie to bywa.
Po prostu problem jest też z tym, ze studia uczą wszystkiego i niczego i umiem np. zrobić prostą aplikacje z wykorzystaniem jakiejś technologii (Java/C# (xamarin/unity) ale mało konretnych rzeczy więc chce ostatni rok przeznaczyć na licenjat i dokształcenie sie w czyms co mi się podoba, bo nie spodziewam się, ze nagle nauczę sie
@Oseghe wbijaj do UK, póki możesz. Plus taki, że zazwyczaj master trwają rok na full time, a na part time 2 lata + będziesz mogła to pogodzić z pracą.