Wpis z mikrobloga

@Smile94: Nie dziwi mnie to w Polsce gdzie oczekują pracy za miskę idei i popijaniem tego wszystkiego dynamiczym zespołem. W UK nie masz zdjęć w CV i wieku żeby nikt się tym nie sugerował. Są stanowiska odpowiedzialne za szukanie pracy ludziom bezrobotnym bo mają z tego hajs i podchodzą do tego sumiennie. W Polsce jak zwykle na odwrót. Nie można być za dobrym bo Cie podkupią, c--j tam że pracujesz
  • Odpowiedz
@tomosano: nie tylko polski ¯\_(ツ)_/¯

Obrazek jeżeli był tłumaczony pochodzi jeszcze bardziej ze Wschodu, ale na Zachodzie często nie jest lepiej w korpo. Patrz mój wpis wyżej :)
  • Odpowiedz
Do tego była to gównopraca w dziale obsługi klienta biznesowego czy jakoś tak z 1700zł podstawy, ale w młodym, dynamicznym zespole i z kartą multisport.

Dwa tygodnie później poszedłem też do obsługi klienta biznesowego w banku. Średnio 2500 do łapy, stawka i wymagania podane w pierwszym emailu, dwie krótkie rozmowy i dostałem pracę.


@geuze: Jak to się dzieje, że to tak różnie wygląda w zależności od firmy? (ʘʘ) A najlepszym hitem jest dla mnie, że często im bardziej finezyjny proces rekrutacyjny, tym mniejsza stawka / tym większa gównopraca, gdzie powinno być odwrotnie ( ͡ ͜ʖ ͡)

Jak się rekrutowałam do firmy, w której pracuję obecnie, to były formalnie III etapy rekrutacji, ale wszystko tak sprawnie zostało przeprowadzone, że po miesiącu, odkąd odezwali się do mnie po raz pierwszy, już miałam podpisane papiery. A zadania logiczne i rozmowy krótkie, jedna chyba krótka pogadanka na komunikatywną znajomość angielskiego, jedno zadanie do domu, jedna rozmowa fejs to fejs 30 min. Stawka na początek g------a, bo takiej sama zażądałam (ehh, młody człowiek i głupi), ale warunki
  • Odpowiedz
@LHT051: Na kuchnię w IKEI, bez względu czy miałbym robić żarło czy zmywać gary. Raczej takich pracowników podkupić się nie da bo po co?¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz