Wpis z mikrobloga

@daddyissues_:

mordo, 30 dni adaptacji nie licz kcal, w c--j dużo wody i elektrolity aby głową nie bolała, postaraj się max 20g wegli Prze pierwsze 30 dni jeść.

Drugie. Śmietanka 30% spoko milbona
Golnka, karkówka, boczek(ale nie przesadzaj)
  • Odpowiedz
@daddyissues_: i białko trzymaj 1-1,5 jak chcesz to nawet 2g trzymaj, ale to na pewno po adaptacji,
Polecam obejrzeć keto kocura na yt, wyjaśnia dużo wątpliwości i daje dużo rad. Książka dobropolskiego i masa innych
  • Odpowiedz
  • 0
@Niicooooo No a np co z tą śmietanką mam robić? Że trzeba jeść mięso i jaja i avocado to wiem, ale mogę na początku coś poza tym? Szczerze mówiąc po prostu nie wiem co ma mało węgli.
Kalorii serio mogę zjeść nawet 3000 i luz?
  • Odpowiedz
@daddyissues_: no jak nie Wiesz co ma węgle to ja nie będę Ci tutaj tego pisać, wystarczy wpisać w Google co ma...
Owoce, zboża itd fitatu i sprawdzasz... Albo w sklepie na każdym opakowaniu masz napisane makro
  • Odpowiedz
@daddyissues_ Twoje podejście wydaje mi się bardzo dziwne, ludzie pytają dlaczego keto, jako odpowiedź podajesz że dieta rozpisana przez trenera Ci nie smakowała/nie lubiałaś pewnych produktów. Więc jeśli to jest powodem to dlaczego chcesz się zamykać w ramach keto, robiąc rzecz podobną co ten trener, tylko w mniejszym stopniu. Żeby była jasność nie chcę tutaj w ogóle odnosić się do tego czy warto stosować dietę ketogeniczną czy nie. Ale chociażby przykład
  • Odpowiedz
@daddyissues_: Dlaczego keto?
Ogólnie to nie rozumiem tej mody. Wzięła się jakaś moda na produkty fit, produkty tuczące, gluteny sruteny, złe węgle, dobre tłuszcze, ketozy c-----y. Odpowiedz sobie na pytanie ile czasu jesteś w stanie przebywać na tej diecie? Do końca życia? Bo na tym polega odchudzanie i robienie formy. Na tym, żeby w trakcie odchudzania nauczyć się podejścia do jedzenia takiego, które będzie towarzyszyć nam całe życie, to które
  • Odpowiedz
  • 1
@Skogyr Ok a ile Ty trzymasz jedną dietę? Do końca życia? Moda, czy nie, chciałabym spróbować. Chyba każdy próbuje różnych rzeczy żeby sobie wyrobić gust. Dieta która mi nie przeszkadza skończy się tak że dalej będę jadła pizzę i burgery na zmianę bo wyglądam dobrze ale czuję się że sobą c-----o.

@Kwiatuszek_Mateuszek Keto bo chcę spróbować. Przyczyną jak u każdego mentalnego grubasa jest to, że nie jestem zdyscyplinowana i mimo
  • Odpowiedz
@Frontal: bo zazwyczaj jemy go smazonego, a smażone nawet na keto nie jest zdrowe, kaloryczność nie ma nic do rzeczy,
ogólnie niby jest clean i dirty keto, nie wchodziłem głębiej w ten temat.
  • Odpowiedz
@daddyissues_: Ja trzymam cały czas to samo.
Mentalny grubas, objadanie się pizzą i burgerami bierze się stąd, że stosujesz debilne systemy. Diety eliminacyjne, które nie mają sensu. Rusz się więcej, licz kalorie, wlicz w bilans burgera raz na jakiś czas, czekoladę czy coś i problemu nie będzie wagę utrzymasz czy zredukujesz.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kwiatuszek_Mateuszek. Zrozumiałam co napisałeś wczesnej, wysłanie materiałów to nadal pomoc :) Wyżej ludzie odradzają liczenie kalorii na początku.

@Skogyr No serio, próbuję to trzymać od 2 lat i nie daję rady. Mam słabą psychikę bo zawsze powiem sobie coś w stylu ze przecież ważne żeby zgadzał się bilans tygodniowy, po czym zamówię coś w pracy, w weekend idę ze znajomymi na p--o, wypije dwa piwa i zjem kebsa popijając
  • Odpowiedz
@daddyissues_ tak mi przyszło do głowy jeszcze:
1."Dieta która mi nie przeszkadza skończy się tak że dalej będę jadła pizzę i burgery na zmianę bo wyglądam dobrze ale czuję się że sobą c-----o" nie do końca rozumiem, jeśli czujesz się c-----o, w sensie energii do działania itp to ok, ale jeśli psychicznie to rozważyłbym wizytę u psychologa/psychodietetyka to mogą być zaburzenia odżywiania

2. Jeśli problem psychiczny sprawia Ci trzymanie makro (w
  • Odpowiedz
@daddyissues_: Typowe kobiece myślenie, skoro masz słabą psychę myślisz, że łatwiej Ci będzie wytrwać na diecie eliminacyjnej, do tego najgorszego gówna jaki wypluł świat "dietetyki", niż normalnej diety, kiedy wliczysz kilka razy jakiś syf i prędzej uda Ci się zamknąć tylko w bilansie kalorycznym, a nie w bilansie dozwolonych produktów.
  • Odpowiedz