Wpis z mikrobloga

Kilka lat temu zarejestrowałem się jako dawca szpiku, bo chciałem zaimponować jednej dziewczynie co prowadziła rejestrację, a dwa dni temu otrzymałem takiego maila i jeszcze wczoraj telefon, że jest bardzo duża zgodność i mało czasu. Nie czuję się, żebym chciał być dawcą. Nawet za to nie otrzymuje się żadnych pieniędzy oprócz zwrotu kosztów. Co robić?

#dkms #krwiodawstwo
zemsta_przegrywa - Kilka lat temu zarejestrowałem się jako dawca szpiku, bo chciałem ...

źródło: comment_5BklGxsv3yln5YttM7HxlCNJ8PYVsrAi.jpg

Pobierz
  • 248
Mozesz zrobic co uwazsz, ale trzeba brac odpowiedzialnosc za to co sie robi. Jak sie zglosiles i zadeklarowales to wypada to dokonczyc. CI ludzie codziennie zyja nadzieja, ze ktos kiedys uratuje im zycie. Ty masz szanse. Nie #!$%@? tego. Moglbys spojrzec w lustro z mysla, ze miales wielka szanse uratowac czyjes zycie, a ostatecznie nie zrobiles tego, bo ci sie nie chcialo ?
Nawet za to nie otrzymuje się żadnych pieniędzy oprócz zwrotu kosztów.


@zemsta_przegrywa: Ziomku, wytłumacz mi proszę: za co chcesz dostać pieniądze? Pytam serio, bo nie rozumiem Twojego podejścia. DKMS zwraca koszty oddania szpiku, więc finansowo nic na tym nie tracisz.
@zemsta_przegrywa: co ja bym dał za możliwość uratowania komuś życia w ten sposób. Nic Cie to nie kosztuje, pomyśl że na miejscu tej chorej osoby możesz kiedyś być Ty albo ktoś z Twojej rodziny. Nie wiem jaki trzeba mieć system moralny (a raczej jego brak) w głowie żeby wiedzieć, że możesz komuś bez żadnych negatywnych konsekwencji uratować życie i tego nie robić :(