Wpis z mikrobloga

Kilka lat temu zarejestrowałem się jako dawca szpiku, bo chciałem zaimponować jednej dziewczynie co prowadziła rejestrację, a dwa dni temu otrzymałem takiego maila i jeszcze wczoraj telefon, że jest bardzo duża zgodność i mało czasu. Nie czuję się, żebym chciał być dawcą. Nawet za to nie otrzymuje się żadnych pieniędzy oprócz zwrotu kosztów. Co robić?

#dkms #krwiodawstwo
zemsta_przegrywa - Kilka lat temu zarejestrowałem się jako dawca szpiku, bo chciałem ...

źródło: comment_5BklGxsv3yln5YttM7HxlCNJ8PYVsrAi.jpg

Pobierz
  • 248
@wykopowaswinia: nie wyreczaj się innymi kmiocie, bo nie o to pytam. Jeszcze raz, bo nie dociera pod kopułę. Pokaż jakąkolwiek publikację, która twierdzi wprost, że choroby wymagające przeszczepu szpiku są bardzo prawdopodobne dla kompatybilnego dawcy, jeśli biorąca na nie cierpi. Bo z twojego bełkotu wychodzi, że ma praktycznie pewność, iż zachoruje: "to duża szansa, że ty prędzej czy później też zachorujesz".
Jeśli ktoś już się zarejestrował jak OP(aby zaimponować różowej-debil) to miejcie ta świadomość że Biorca na 10 dni przed przeszczepem ma całkowicie niszczony swój układ odpornościowy i jeśli w tym czasie się rozmyslicie, Wasz Bliźniak Genetyczny po prostu umrze.


@balatka: Pomijając fakt, że OP to dzieciak, samo znalezienie dawcy nie rozpoczyna tej 10-dniowej procedury, więc tutaj wprowadzasz trochę w błąd. BA, jestem prawie pewna, że nikt choremu nawet nie powie, że
@tusiatko Pacjent jest przyjmowany do szpitala na około 2 tygodnie przed planowanym przeszczepieniem. Po przeprowadzeniu badań wstępnych rozpoczyna się faza właściwego przygotowania do przeszczepienia komórek macierzystych. Na 7-10 dni przed przeszczepieniem Pacjent jest przenoszony na oddział, na którym przeszczepienie zostanie dokonane. Tam poddawany jest chemioterapii i radioterapii. Celem tych zabiegów jest zniszczenie chorych komórek oraz wytłumienienie systemu immunologicznego po to, aby uniknąć odrzucenia przez organizm Pacjenta komórek macierzystych Dawcy.

Kiedy system immunologiczny
@tusiatko ta procedura zaczyna się jak mamy doczynienia z odpowiedzialna i świadoma osoba a nie debilem, który na 3 dni przed jednak rezygnuje bo naczytal się innych debil którzy twierdzą że zabiorą mu szpik z kości i będzie miał je puste....
Nigdy nie namawiam na siłę do rejestracji, nigdy. Ma być to świadoma decyzja a nie ze dziś nie chce ale może mi się odwidzi. Tu chodzi o ludzkie życie a nie
@balatka: Ale gdzie tu jest ryzyko, skoro dopóki dawca nie powie "tak", pacjent nie wie nawet o jego istnieniu? Ja widzę więcej potencjału w tym, że ludzie zapisują się dla lansu. Bo nawet jak 10% z nich się ma zgodzić na przeszczep, to zawsze 10% więcej niż 0% - czysta racjonalna kalkulacja.
Nie wspominając o tych, którzy myślą, że w czasie rejestracji są 100% pewni, ale po kilku latach, albo stając
@tusiatko jeśli zabierają Pacjenta na chemioterapie i radioterapie to Pacjent wie w jakim celu :) i tu właśnie w tym momencie zaczyna tlic się nadzieja :) Ja na moich akcjach zarejestrowałam bardzo dużo świadomych Dawców, a nawet kilka 9sob już oddało swój szpik swojemu Bliźniakowi i czekamy na poznanie :) Zachęcam Cie do rozganizowania takiej akcji w swoim mieście :) Jeśli wśród Potencjalnych Dawców będzie ten który jest zgodny DKMS poinformuję Cie
@MarioMAX: tak. Ktoś umrze ale dopiero jak po skontaktowaniu się z Tobą (po stwierdzeniu, że możesz być dawcą) Ty się najpierw zgodzisz, oni uruchomią machinę, a Ty nagle zmienisz zdanie. Wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że chory umrze... wystarczy przeczytać dokładnie info.
Oddawałem rok temu, jak oddawałeś krew to prawie to samo, tylko musisz siedzieć w fotelu przez 4godziny. Dzień przed masz samopoczucie jakbyś miał katar, jakby coś cię łapało, ale nie złapało. Tyle. Oddawałem z 2 paniami.


@lubie_jablka: Serio? Nieźle technika poszła do przodu. Moja ciotka w ramach poznawania zawodu opowiadała że ten szpik pobiera się z talerza biodrowego.