Wpis z mikrobloga

@fatbeaver
No ale chciałbym wiedzieć dlaczego wszyscy wiedzą, że eugenika jest be jeśli chodzi człowieka, ale jak trzeba pogrzebać w kukurydzy, soi czy ziemniakach to spoko.
Po co przy nich grzebać? Proste pytanie - po co?
Tylko dla kasy czy jest coś jeszcze?
O to pytałem, a nie o truskawki. Zdaje się, że truskawki czy winogrona bezpestkowe nie pochodzą z probówki. A insuliny nie produkują bakterie GMO tylko pałeczki okrężnicy - jak
@wojtoon Sam się dokształć pajacu, jak sądzisz jak ludzki gen insuliny został wprowadzony do tych bakterii?
Insulina ludzka – wytwarzana od lat osiemdziesiątych dzięki osiągnięciom metod inżynierii genetycznej, z zastosowaniem bakterii E.coli i drożdży piekarskich. W warunkach laboratoryjnych do komórek bakterii lub drożdży wprowadza się wyizolowany wcześniej ludzki gen odpowiedzialny za wytwarzanie insuliny. Mikroorganizmy zaczynają wytwarzać oprócz własnych białek, także insulinę ludzką, która jest stosowana z powodzeniem w leczeniu cukrzycy.
@wojtoon
Złoty ryż – odmiana ryżu siewnego (Oryza sativa L.) uzyskana metodami inżynierii genetycznej syntetyzująca β-karoten w bielmie nasion.

Odmiana powstała z myślą o niedożywionej ludności krajów rozwijających się, w których dzieci zapadają na ślepotę zmierzchową z uwagi na brak witaminy A (β-karoten zawarty w jadalnych częściach tego ryżu jest prowitaminą A). Nazwa ma związek z żółtym kolorem pozbawionych łupiny nasiennej ziaren ryżu[1]. Projekt stworzenia odmiany ryżu zawierającego prowitaminę A jest realizowany
@wojtoon:

Po co przy nich grzebać? Proste pytanie - po co? Tylko dla kasy czy jest coś jeszcze?


na przykład po to, żeby rośliny były bardziej odporne na choroby i żeby mogły rosnąć na trudnych terenach. no i żeby tych plonów był więcej. przydatne np. w afryce gdzie ludzie umierają z głodu. no i w europie, gdzie zmiany klimatu też powoli masakrują uprawy (a będzie tylko gorzej)

oprócz tego @fatbeaver tłumaczył,
@Soojin21: z GMO jest jeden problem: patenty. Firma może opracować nową odmianę np. pszenicy i ją opatentować. Odmiana ta będzie na tyle inwazyjna, że wyprze ze środowiska naturalną pszenicę, ale przez prawo patentowe na żywy organizm nie będziesz mógł sprzedać nasion wyhodowanej przez siebie pszenicy, bo byłoby to złamanie tegoż prawa.Tak w olbrzymim skrócie bez wchodzenia w detale.
@fatbeaver
Marny to student bioinżynierii, który jako argumentów używa inwektyw, wikipedii i filmów na YT.

@Soojin21
Rośliny mie były nigdy nie dawały więcej plonów nie z uwagi na modyfikacje genetyczne, a z uwagi na rozwój rolnictwa. 25 lat temu plony zbórz w wsyokości 3t/ha były uważane za bardzo dobre. Dziś nie trudno uzyskać 10t/ha. I nie dlatego, że masz modyfikowany genetycznie jęczmień, tylko dlatego, że w rolnictwie standardem stało się nawożenie precyzyjne,
@wojtoon czemu mam nie używać popularno-naukowych źródeł skoro publikacji z np. z ncbi i tak nie zrozumiesz. Masz tam wytlumaczone jak chłop krowie a granicy, ale jak widać twoja ignorancja. I tak jest więcej ton/hektar ale to też zasługa genetyków/ biotechnologów. Krzyżówki i efekt heterozji to też narzędzia inżynierii genetycznej. Jesteś zwykłym foliarzem, ignorantem, dającym się dymać "Eko" biznesowi. A i chemtrails też zabijają pamiętaj.
@wojtoon:

Dziś nie trudno uzyskać 10t/ha. I nie dlatego, że masz modyfikowany genetycznie jęczmień


a za chwilę

Świat boryka się z problemem nadprodukcji żywności i wyrzucania jej. To są właśnie wynalazki GMO


GMO Schrodingera, które jednocześnie nie odpowiada za wzrost produkcji i odpowiada za nadprodukcję. niesamowite.

Nie ma na świecie globalnego zjawiska głodu! Ludzie w afryce nie umierają z głodu z powodu braku modyfikowanej genetycznie kukurydzy. Tam nie ma ziemii która
@fatbeaver
Nie wierzę w magiczne zdolności smug kondensacyjnych, płaskość ziemii, koniec świata, trujące szczepionki, zbawczy wpływ kilku aut elektrycznych na klimat i bezinteresowne intencje bioinżynierii których jedynym skutkiem jest nabicie komuś kieszeni gotówką.

Monsanto z pewnością władowało grube miliony w badania nad glifosatem....bezinteresownie.
Soję modyfikowano bo jest to niezbędne....a nie dlatego, że można zarobić na niej więcej kasy.

Nie jestem foliarzem (tak, to fajne określenie na każdego kto ma inne zdanie niż
@Soojin21

W kuchni nie nauczyli czytać ze zrozumieniem?

Pisałem zdanie wcześniej, że za zwiększone plony z hektara odpowiada nowoczesne rolnictwo.
Za nadprodukcję żywności odpowiada natomiast nieograniczone stosowanie upraw gmo.
Ciekawostka. Żadna kukurydza (nawet modyfikowana nie osiąga takich plonów). Ciekawostka2. Rolnictwo wraca do pszenicy orkiszowej (odmiany pierwotnej) z uwagi na znacznie większą odporność na choroby i szkodniki, zachowując jednocześnie wysoki plon i wartości odżywcze. Odmiana ta jest dużo starsza niż probówki.

Jeśli w
@wojtoon:

Jak zarabiam na "sianiu paniki przed gmo"? Gdzie moje przelewy? Od kogo?


Nie napisałam, że zarabiasz cokolwiek. To właśnie ty jesteś tym, na którym ci siewcy paniki zarabiają

Jest ktoś kto zarobi kupę kasy na tym, że ludzie będą kupować niemodyfikowaną żywność?


tak, producenci tej 'eko, bio, organic' żywności. potem jeszcze producenci strukturyzatorów wody i innych gówien, bo wiara w jedną teorię spiskową często idzie w parze z wiarą w
@wojtoon pewnie o szczepionkach i autyzmie też mam poczytać. Sorki ale nie. Wierzę w coś na co są dowody i naukę. A i czemu ktoś ma nie zarabiać na swojej pracy i produktach? Z ludźmi się nic nie dzieje bo i tak czy siak wszystko trawisz. Halo, nawet jedząc super ekologiczną świnie czy krowę jesz też jej hormony xD
@Soojin21

No dobra, więc kim są ci "siewcy paniki" i w którym miejscu zarabiają te miliony na byciu przeciw GMO?

To są rolnicy ktorzy będą mieć większe nakłady finansowe na produkcję? To są konsumenci którzy będą musieli zapłacić więcej za dobrej jakości żywność? A może to są przetwórcy którzy czy puszkują kukurydzę gmo, czy zwykłą to mają ten sam koszt?

Słucham. Kto zarobi na nie wprowadzaniu GMO?
Wiemy już kto zarobi na
pecjalnie omijam produkty "bez GMO", bo nie podoba mi się że ich producent robi ze mnie kretyna.


@Dajkoo:

Masz może badania porównawcze zawartości witamin i minerałów w GMO i non GMO? I nie mówię tutaj o złotym ryżu, a o modyfikacjach dla wydajności, a nie zdrowia?
@wojtoon: Tak sobie czytam twoje argumenty

Za cześć żywności potrzebną do osiągnięcia jej niezbędnej ilości odpowiada rozwój technologiczny rolnictwa, a za cześć żywności która idzie na zmarnowanie - GMO.

Nadal nie dowiedziałem się, dlaczego ludzie żyli miliony lat bez genetycznej soi, a teraz bez nie nie mogą żyć. Po co jeśli nie dla kasy?

argument z podobieństwa kukurydzy i człowieka w kontekscie eugeniki

cykliczność zmian klimatycznych jako argument przeciwko większej frekwencji
@Profesor_Milczarek

Lecz się.

Ja nigdzie nie napisałem słowa, że na 100% gmo zabija, da mi raka, albo wyrosnie mi #!$%@? na czole.

Ja setny raz pytam PO CO MAM JEŚĆ GMO SKORO DO TEJ PORY NIE MUSIAŁEM?
JAKI MAM Z TEGO ZYSK POZA KASĄ W PORTFELU TYCH KTÓRZY MI TO WCISKAJĄ?
KTO MI DA GWARANCJĘ, ŻE ZA X LAT TO JEDNAK NIE OKAŻE SIĘ SZKODLIWE?

Wszyscy zapominają, że gmo można wprowadzić raz,
Ja nigdzie nie napisałem słowa, że na 100% gmo zabija, da mi raka, albo wyrosnie mi #!$%@? na czole.


Ja również.

Ja setny raz pytam PO CO MAM JEŚĆ GMO SKORO DO TEJ PORY NIE MUSIAŁEM?


@wojtoon: To pytanie jest tak durne, że nic dziwnego, że nikt ci na nie nie odpowiedział z dwóch powodów:

Zakładasz, że do tej pory nie jadłeś żywności modyfikowanej genetycznie, a po twoich wypowiedziach w tym
@Profesor_Milczarek
Z tą różnicą panie znaffco, że odporność na choroby i plon można uzyskać dzięki innym odmianom wychodowanym metodą krzyżowania odmian, a nie wszczepiania zwierzęcych genów roślinom.

Zanim pan się #!$%@?łeś między wódkę, a zakąskę to pisałem o orkiszu. Jakoś gmo nie jest w stanie osiągnąć takich parametrów. To po cholerę mi one. Mi jako konsumentowi. Nie jako kimś kto ma uzyskiwać większy plon czy zarobić więcej mamony tylko komuś kto ma
Z tą różnicą panie znaffco, że odporność na choroby i plon można uzyskać dzięki innym odmianom wychodowanym metodą krzyżowania odmian, a nie wszczepiania zwierzęcych genów roślinom.


@wojtoon: Nie każdą odporność. I oczywistym jest, że GMO nie jest dedykowane do zmieniania organizmów w sposób, który jest osiągalny krzyżowaniem gatunków na porównywalnie efektywnych warunkach. Dodałem zresztą, że to tylko PRZYKŁAD zastosowania GMO, który jednak postanowiłeś zaatakować jako wyczerpujący zagadnienie i w dodatku argumentem
@Profesor_Milczarek
Zamień sobie orkisz na papierówkę bo się uczepiłeś jak rzep psiego ogona.

Albo lepiej. Przecież dzięki gmo moglibyśmy zmodyfikować holsztyńsko-fryzyjską i zamiast 40l mogłaby pewnie dawać ze 140l.
Dlaczego więc tego nie robimy? Dlaczego modyfikowanie kukurydzy jest spoko, ale grzebanie w genomie krowy jednak be?
Tu i tu chodzi o wydajność (czyt. hajs). Tu i tu jestem końcowym odbiorcą tego co wyrośnie z probówki.

Dlaczego grzebiąc w ziemniaku mam mieć pewność,
Zamień sobie orkisz na papierówkę bo się uczepiłeś jak rzep psiego ogona.


@wojtoon: Niewiele to jednak zmieni, ponieważ słabość twojego argumentu leży w tym, że opiera sie na jednostkowym przykładzie.

Na resztę akapitów nie widzę sensu odpowiadać, bo każdy z nich zaczyna się od przesłanki, która jest nieprawdziwa:

1. Z argumentów zwolenników GMO wynika, że można zwiększyć efektywność produkcji żywności przez dowolne zwierzę/roślinę.

2. Z argumentów zwolenników GMO wynika, że można
@wojtoon: Moje zdanie nie ma tu nic do rzeczy - po prostu nikt "poważny" tak nie twierdzi. Zresztą, jeśli uważasz inaczej, możesz po prostu przytoczyć jakieś cytaty autorytetów z dziedziny bioinżynierii albo podlinkować jakieś opracowania, droga wolna. Wrócimy wtedy do dyskusji.
@Dajkoo:
Kiedyś mieliśmy pomysł z moim partnerem biznesowym, znanym (w pewnych kręgach) warszawskim ekonomistą pomysł na sklep z tabliczką "GMO only", na przekór tumanom, rozumiem że do takiego byś zawitał i zapłacił 2x tyle za dobry modyfikowany genetycznie miodek akacjowy? :)