Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siema mireczki! W #pracbaza pracuje taki #rozowypasek, w sumie nie jest zła, sympatyczna, ładna. Od samego początku jak tam pracuje zawsze jakoś na siebie wpadamy czy to na fajce czy na korytarzu, zawsze było jakieś cześć, cześć i była gitówa. Wczoraj z nią chwile rano pogadałem (o sytuacji w pracy) temat się nie skończył bo musiałem już iść ale jakoś nie dawało mi spokoju i do niej napisałem (żeby zakończyć ten temat) no i to się jakoś tak potoczyło, że pisze z nią już drugi dzień, niby jakieś podteksty są, piszę tak jakby mnie chciała dosłownie zbałamucić, adoruje mnie od samego początku tej rozmowy (zresztą wcześniej już też czułem dosyć często jej wzrok na sobie). Właśnie napisała, że cieszy się, że do niej napisałem bo ona w sumie chciała ale nie miała odwagi bo.... mam żone. Co robić? Da się to jeszcze jakoś zakończyć żeby nie było kwasu? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 10
OP: @Mirkujacy na tej zasadzie właściwie moja żona została moją dziewczyną, stwierdziła tak samo pewnego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@oaphe No właśnie też mi się coś wydaje, że to może być grubsza i planowana akcja :<

@Gerwant_z_Rubii @xbix W sumie to życie pisze dziwne scenariusze...

Ogólnie to napisała mi, że już wcześniej chciała do mnie napisać, nawet przed ślubem ale sie bała, że wyjdzie na idiotke