Wpis z mikrobloga

Parę dni temu w nocy zadzwonił do mnie kumpel, czy nie wyjdę na chwilę na dwór, bo odprowadzają koleżankę do domu, a to jest blisko mnie, a chcieli porozmawiać. No dobra, i tak nie mogłam zasnąć.
Było ich trzech, siedzimy i gadamy. Oni lekko wypici. Po chwili jeden z nich chciał wziąć mnie trochę na bok, żeby pogadać, tak akurat drzewa były i tamci nas nie widzieli. A on do mnie, że chciał by mi minetke zrobić XD ja mu mówię że mam już niebieskiego, odwróciłam się i chciałam iść, a on mnie zatrzymuje i zaczyna konia walić XD
Rano z ciekawości napisałam do niego, czy był bardzo wypity i czy w ogóle pamięta co robił. Napisał że pamięta, chce się spotkać i porozmawiać.
Okej, więc idziemy na spacer do lasu, bo mam blisko. Na początku zwykłe gadanie a potem zaczyna to samo co nocą, znów bierze do ręki i zaczyna walić, pyta się czy nie pomogę mu, czy nie wezmę do buzi, albo chociaż rączką. Ja w tym momencie nie wiedziałam czy stać czy uciekać XD powoli robiłam kroki w tył, mówiąc ze muszę już wracać do domu, a on mówi że okej, jak nie chce to dokończy sam i możemy iść, tylko prosił, bym nikomu o tym nie mówiła, by to była nasza tajemnica.
I teraz na koniec
On ma dziewczynę, są razem pięć lat.
To jak, powiedzieć jej? Czy dalej niech zyje w kłamstwie?

#kiciochpyta trochę #zdrada
  • 178
@fassolka to musi być zarzutka
a se wyjdę w nocy z trzema typami pijanymi, czemu nie
a se pójdę z jednym w krzaki, czemu nie
a se nie zrobię imby na pół osiedla jak wyciąga wacka, w końcu mnie zatrzymuje to czemu nie
a se napiszę do niego rano, czemu nie
a se wyjdę z nim do lasu, czemu nie
a se popatrzę jak wali konia, w końcu mu nie pomagam, więc
wiesz co, niestety rok temu miałam chorobę taką, co zepsuła mi pamięć i to bardzo, kalecze pisząc, trudno, i tak już jest lepiej niż parę miesięcy temu;p


@fassolka: Co to za choroba?