Wpis z mikrobloga

@TurboLaczki ja się w pewnym momencie nauczyłem nie ukrywać niczego, jak mam zły dzień to mmam zły dzien i #!$%@?, każdemu się odbije na tym. Tylko to przyznawanie do słabości mnie dziwi, czucie smutku moim zdaniem nie jest oznaką słabości, to właśnie nakładanie maski jak dla mnie jest bardziej słabością
@TurboLaczki: Niech nie będzie wstydem zachowywać tak jak się czujesz na daną chwilę. Jesteśmy tylko ludzmi, mamy swoje problemy, słabości.. nikt też nie jest z kamienia, czasami trzeba powyzywać, pokłócić się z kimś bez większego powodu, zawieść się, ale później w ogólnym rozrachunku i tak wszystko się układa. Wystarczy zmienić postrzeganie siebie i świata, zaakceptować własne słabości i nie wstydzić się ich przed innymi. Pamiętaj jak komuś się to nie podoba