Aktywne Wpisy
marek2092 +531
Mirki pijcie ze mną kompot, dzisiaj o godzinie 9:37 rano stałem się poważnym mirasem i zostałem ojcem..
Standardowo wychowam jak swoje ( ͡º ͜ʖ͡º)
#ojcostwo #chwalesie #dzieci #porod #rodzicielstwo
Standardowo wychowam jak swoje ( ͡º ͜ʖ͡º)
#ojcostwo #chwalesie #dzieci #porod #rodzicielstwo
Marek_Tempe +110
"W „Bogu urojonym” Dawkins nie pisze (przynajmniej nie bezpośrednio) o biologii. Bohaterem jego książki jest religia i relacje między nauką a wiarą. Dawkins z całą mocą swojej wiedzy, talentu i intelektu wprost i bezpośrednio odrzuca religię i wszelkie jej roszczenia (między innymi, a może przede wszystkim, urojenie teistów, że to religia jest źródłem moralności).
Zaczyna od tego, że ukazuje fałsz założeń logicznych wierzeń religijnych, a potem między innymi pisze o ewolucyjnych korzeniach teizmu. Dawkins nie oszczędza bogów we wszelkich ich postaciach – kieruje ostrze swej krytyki zarówno przeciw cierpiącemu na obsesję seksualną krwawemu tyranowi Starego Testamentu, jak i przeciw znacznie łagodniejszemu (acz wciąż nielogicznemu) „Boskiemu Zegarmistrzowi”, odkryciu oświeceniowych myślicieli. Rozpoczyna swą krytykę od logicznej wiwisekcji najczęściej przywoływanych argumentów za istnieniem Boga i na ich podstawie wykazuje, że jakakolwiek Istota Najwyższa jest bytem w najwyższym stopniu nieprawdopodobnym.
W kolejnych rozdziałach możemy przeczytać o tym, w jaki sposób religia – a raczej wszelkie religie (rozróżnienie między krzyżem, gwiazdą Dawida a półksiężycem ma dla Dawkinsa znaczenie drugorzędne) staje się obfitą pożywką dla wojen, niewyczerpanym źródłem bigoterii i dyskryminacji oraz narzędziem upośledzenia dzieci. Fascynującą lekturę stanowią rozdziały, w których Dawkins – tym razem jako biolog – poddaje miażdżącej krytyce dorobek nowych kreacjonistów, czyli (pseudo)naukowe ataki na ewolucjonizm.
Wniosek
Zaczyna od tego, że ukazuje fałsz założeń logicznych wierzeń religijnych, a potem między innymi pisze o ewolucyjnych korzeniach teizmu. Dawkins nie oszczędza bogów we wszelkich ich postaciach – kieruje ostrze swej krytyki zarówno przeciw cierpiącemu na obsesję seksualną krwawemu tyranowi Starego Testamentu, jak i przeciw znacznie łagodniejszemu (acz wciąż nielogicznemu) „Boskiemu Zegarmistrzowi”, odkryciu oświeceniowych myślicieli. Rozpoczyna swą krytykę od logicznej wiwisekcji najczęściej przywoływanych argumentów za istnieniem Boga i na ich podstawie wykazuje, że jakakolwiek Istota Najwyższa jest bytem w najwyższym stopniu nieprawdopodobnym.
W kolejnych rozdziałach możemy przeczytać o tym, w jaki sposób religia – a raczej wszelkie religie (rozróżnienie między krzyżem, gwiazdą Dawida a półksiężycem ma dla Dawkinsa znaczenie drugorzędne) staje się obfitą pożywką dla wojen, niewyczerpanym źródłem bigoterii i dyskryminacji oraz narzędziem upośledzenia dzieci. Fascynującą lekturę stanowią rozdziały, w których Dawkins – tym razem jako biolog – poddaje miażdżącej krytyce dorobek nowych kreacjonistów, czyli (pseudo)naukowe ataki na ewolucjonizm.
Wniosek
Jak ostatni pisałem w piątek przewiozłem sadzonki, które planowałem do wysadzenia z miasta na wieś. Plan był taki, żeby w sobotę od rana przygotować folię i daszek, a około południa zacząć wysadzać rośliny. Niestety jak się okazało przez noc rozłożyła mnie choroba i moja jakakolwiek wydajność spadła do prawie całkowitego zera. Przy dużej pomocy ojca i braci udało się jedynie naciągnąć folię na tunel. Około południa rozpętała się burza, która całkowicie uniemożliwiła dalsze prace - przynajmniej taką miałem wymówkę. Okazało się, że lało przez cały dzień i pół nocy.
Kompletnie zalało mi cały ogródek. Rano woda stała w urzechach. Byłem trochę załamany, ale wziąłem się za kopanie dołków i sadzenie. Przez chorobę szło mi to bardzo, bardzo opornie. Do końca dnia udało się wysadzić 79 sadzonek, czyli całą mała folię. Zostało jeszcze około 90, które dalej rosną w kubeczkach 600 ml i czekają na czas i miejsce do wysadzenia pod daszek.
Zdjęcie w pierwszym poście przedstawia małą folię już po wysadzeniu wszystkiego.
Kojne zdjęcia w odpowiedziach.
#chili #chilihead #papryka #papryczki #rosliny #ogrod #ogrodnictwo #uprawiajzwykopem #ogrodek #warzywa #uprawa #wies #ostrezarcie #hobby #weekend #zainteresowania
@sprite: No jakbym pączków nie obrywał to też bym takie miał na sadzonkach ;)
@KB91: Dzięki ;) W tym roku będzie