Zainspirowany świetnymi recenzjami @dr_love postanowiłem, że też zacznę wrzucać coś od siebie. Mam zamiar napisać ok. 100 wpisów dotyczących perfum, które posiadam. Mogą się one czasem powtarzać z tymi wrzucanymi przez "doktora miłość", ale co człowiek, to inne odczucia dotyczące tego samego zapachu. ( ͡°͜ʖ͡°)
Creed to marka, która jak dotąd nigdy mnie nie zawiodła. Każdy ich kolejny zapach to uczta dla powonienia, częstują nas tak naturalnymi składnikami, że niektóre zapachy wprost chciałoby się skosztować.
Nie inaczej jest w przypadku "wody z wysp dziewiczych". Otwiera się ona naturalną limonką i kokosem, w tle pobrzmiewa rum i jakieś cytrusy. Moje pierwsze skojarzenie to Malibu lub Pinacolada, ewentualnie, jak ktoś nie zna, to może troszkę batoniki Bounty. Na opakowaniu powinien widnieć ostrzegawczy napis "tylko do użytku zewnętrznego". Zapach jest bowiem tak naturalny i kuszący, że aż chciałoby się duszkiem go z flakonu wysączyć. Byłby to jednak jeden z najdroższych łyków, jakie dane by Wam było kiedykolwiek zrobić, ponieważ za 100ml tego dzieła, kupić można kilka litrów dobrego likieru, lub kilkadziesiąt drinków w barze.
Kompozycja określana jako unisex, moim zdaniem jest zdecydowanie kobieca. Słodki, kokosowy aromat nie ma tutaj zupełnie żadnego "pazura", więc ja używam go tylko gdy jestem w domu i tęsknię za latem.
Problem z tymi "tropikami w płynie" jest taki, że nim zdążycie wczuć się w klimat nagrzanej słońcem plaży, powiewających na wietrze liści palm, krystalicznie czystej wody i zawsze bezchmurnego nieba, przestaniecie w ogóle wyczuwać go na skórze. Na mnie siedzi 5, może 6 godzin, projekcję ma bardzo łagodną, a już po dwóch godzinach muszę się mocno wczuć w szukanie zapachu na nadgarstku. Wydając 900zł za 100ml flakon oczekujemy co najmniej 10h trwałości na skórze, ale w tym wypadku można o tym jedynie pomarzyć.
Typ: gourmand Zapach: 7.5/10 Trwałość: 5/10 Projekcja: 6/10 Oryginalność: 8/10 Podobne zapachy: Tommy Bahama Set Sail St. Barts for Men Cena: ok. 900zł za 100ml
Postaram się w miarę regularnie wrzucać wpisy, mam kolekcję ok. 50 flakonów, setki różnych próbek i odlewek, a wybrałem tylko te, które są moim zdaniem najciekawsze i warte opisania. W kolejnych wpisach będzie można się spodziewać zarówno ultra-niszy, jak i tanich perełek ( ͡°͜ʖ͡°)
@celuch1920 Daj mi trochę czasu jeszcze w ciągu 5 miechów przetestowałem 100 zapachów, nie czuje się jeszcze gotowy na poważne wypowiedzi z zakresu zapachów. ( ͡°͜ʖ͡°) Ale tagu nie znałem wcześniej.
@KaraczenMasta: Hej KaraczenMasta, świetny pomysł. Recenzji nigdy za wiele. Przyznam szczerze, że moim zdaniem to ten tag raczej raczkuje niż jest przesycony - mamy wiele dobrych recenzji od dr love i parę wartościowych dyskusji i niewiele więcej. Czas rozkręcić ten tag! Trzymam kciuki, żeby Ci się chciało dotrwać do końca w raczeniu nas ciekawymi reckami różnych perfum. Bo jak nie to będę pisał i się prosił i truł, spokoju nie
@KaraczenMasta: napisałbym na ile oceniam ViW ale nie chce spoilerować, bo też zamierzać napisać o nim pare słów, jak już zacznie się gorąco i będe mógl go zarzucić. Ogólnie, parametry ma na mnie niezłę i wyżej oceniłbym niż Ty, ale świeżaki z reguły na mnie zawsze lepiej leżą. Powodzenia, będę śledził :)
@KaraczenMasta: drlowe opisał 90 procent syfów i dawał im w c--j wysokie noty. Daję ci suba, bo w miarę dobrze opisałeś VIW, natomiast przesadziłeś trochę z tymi naturalnymi składnikami, bo jeśli je stosują, to są one niskiej jakości i niewielkiej ilości. Dla przykładu Roja Dove używa m.in. destylatu koniaku do Enigmy Parfum.
1/100 #perfumy #100perfum
Creed Virgin Island Water
Creed to marka, która jak dotąd nigdy mnie nie zawiodła. Każdy ich kolejny zapach to uczta dla powonienia, częstują nas tak naturalnymi składnikami, że niektóre zapachy wprost chciałoby się skosztować.
Nie inaczej jest w przypadku "wody z wysp dziewiczych". Otwiera się ona naturalną limonką i kokosem, w tle pobrzmiewa rum i jakieś cytrusy. Moje pierwsze skojarzenie to Malibu lub Pinacolada, ewentualnie, jak ktoś nie zna, to może troszkę batoniki Bounty. Na opakowaniu powinien widnieć ostrzegawczy napis "tylko do użytku zewnętrznego". Zapach jest bowiem tak naturalny i kuszący, że aż chciałoby się duszkiem go z flakonu wysączyć. Byłby to jednak jeden z najdroższych łyków, jakie dane by Wam było kiedykolwiek zrobić, ponieważ za 100ml tego dzieła, kupić można kilka litrów dobrego likieru, lub kilkadziesiąt drinków w barze.
Kompozycja określana jako unisex, moim zdaniem jest zdecydowanie kobieca. Słodki, kokosowy aromat nie ma tutaj zupełnie żadnego "pazura", więc ja używam go tylko gdy jestem w domu i tęsknię za latem.
Problem z tymi "tropikami w płynie" jest taki, że nim zdążycie wczuć się w klimat nagrzanej słońcem plaży, powiewających na wietrze liści palm, krystalicznie czystej wody i zawsze bezchmurnego nieba, przestaniecie w ogóle wyczuwać go na skórze.
Na mnie siedzi 5, może 6 godzin, projekcję ma bardzo łagodną, a już po dwóch godzinach muszę się mocno wczuć w szukanie zapachu na nadgarstku.
Wydając 900zł za 100ml flakon oczekujemy co najmniej 10h trwałości na skórze, ale w tym wypadku można o tym jedynie pomarzyć.
Typ: gourmand
Zapach: 7.5/10
Trwałość: 5/10
Projekcja: 6/10
Oryginalność: 8/10
Podobne zapachy: Tommy Bahama Set Sail St. Barts for Men
Cena: ok. 900zł za 100ml
tl;dr
źródło: comment_tVWZMZ6WS6kE38CHdKdLNnUjGloGUrNy.jpg
PobierzPowodzenia, będę śledził :)
ZRUP O LA RIVE CZERWONEJ
źródło: comment_DKMcsr9V4qscOpYZINJaznc5RBaqKQaV.jpg
Pobierz