Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od jakiegoś czasu męczy mnie smutek starych dobrych chwil. Mianowicie mam 24 lata, jestem singlem ,skończyłem studia we wrześniu tamtego roku, gdzie zaraz po studiach pojechałem do #uk pracować. Wiedzie mi się dość dobrze mam sporo kasy na koncie ale strasznie mi brakuje tego studenckiego życie gdzie byłem otoczony przyjaciółmi, miałem czas wolny by robić to co lubię, spotykałem się z interesującymi ludzmi, dużo podróżowałem. Cały czas mam uczucie nostalgii nawet ta kasa mi tego nie rekompensuje. Strasznie tesknie za swoimi przyjaciółmi i za lepszym życiem co było na studiach, żyłem co prawda skromnie ale to mi się podobało ponieważ nie jestem materialista oraz hedonistą. Czuje się jak student który został wtłoczony w pracujące życie. Czasem tak sobie myślę że jak to się nie zmieni to lepiej sobie palnąć w łeb. Tutaj w uk mieszkając te 8 miesięcy nie zbudowałem żadnej siatki znajomych. Tych co znam maja rodziny swoje życie oraz są skupieni na zarabianiu pieniędzy tak jakby to był ich Bóg. Dodatkowa moja praca (praca zmianowa, brak wolnych weekendów, elastyczność godziny pracy gdzie są układane pod firmę) nie sprzyja poznawaniu nowych ludzi .Także nie mogę tutaj nikogo znaleźć o podobnej wrażliwości co moja. Wszystko to powoduje u mnie cierpienie. Jak wy poradziliście sobie z życiem po studiach? Wszyscy mi mówili że życie po studiach jest super a okazuje się że jest gorzej niż było. #uk #emigracja #filozofia #studbaza #pracbaza #depresja #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 19
Wszyscy mi mówili że życie po studiach jest super a okazuje się że jest gorzej niż było.


@AnonimoweMirkoWyznania: Bo wyjechałeś i porzuciłeś swoje życie na rzecz kasy.

Życie po studiach nie różni się od życia w trakcie studiów, jeśli nie masz rodziny. Jedyna różnica, to że pracujesz zamiast studiować. Wróć do Polski i zacznij żyć. Lepiej zarabiać mniej ale mieć coś z życia.

Jak wy poradziliście sobie z życiem po studiach?
@AnonimoweMirkoWyznania: Pogadaj ze starymi znajomymi ze studiów, zapytaj co robia, może znajdą chwilę czasu?
Możliwe, że odnajdziesz bratnią duszę, jakąś motywację, jakiś kierunek, cokolwiek.
Gdy to się nie powiedze, znaczy, że nie jestes jedyny, wtedy trzeba się wyzerować, ustalić priorytety od nowa i po prostu żyć. Kasa pomaga, na pewno, poziomu życia w UK nic Ci w Polsce nie zapewni, chyba że zostaniesz politykiem albo księdzem, choć to ostatnie jest dosyć
czlowieku, zapisz sie do jakiegos klubu studenckiego, czy to sportowego, czy tez raczej turystycznego... np na couchsurfingu nawet możesz znaleźć nowych znajomych. .. powiem Ci tyle, że i tak masz wersję Soft zimnego prysznica pomstudiach... na pocieszenie, wyobraz, pomysl sobie że olali Cię znajomi ze studiów i nie masz pracy... wtedy miałbyś powody do doła
@AnonimoweMirkoWyznania: a co ty myslales? ze nagle Brytyjczycy ktorzy mają juz swoich przyjaciol ze szkolu/studiow i swoje rodziny nagle rzuca wszystko i zaczna sie kolegowac z polaczkiem - imigrantem ktory moze za pol roku w ogole wyjedzie stamtad? zmądrzej i przejrzyj na oczy - ciezko jest imigrantowi zdobyc kolegow wsrod lokalsow i nic tego nie zmieni, no chyba ze jestes ciekawym, charyzmatycznym czlowiekiem, ale wtedy nie robilbys takich wpisow
@AnonimoweMirkoWyznania ja przez pierwsze 2 lata tak miałam. Zbudowanie siatki znajomych też zajmuje sporo czasu. Wyjdź do ludzi, znajdź jakiś fajny pub i zacznij tam chodzić częściej. Ludzie tutaj są bardzo przyjaźni, bądź otwarty a to docenią ;)
@AnonimoweMirkoWyznania: ja rozumiem nostalgię, ok. Ale ja nie powiem ci że zapisz się do klubu i znajdź znajomych :) Powiem ci inaczej - takie jest życie. Im dalej od studiów tym liczba znajomych ze studiów będzie się zmniejszać - niektórzy jak wpadną w rodzinny wir to nie będą mieć czasu nawet pogadać. Po prostu przyjmij że taka jest kolej rzeczy - skup się na pracy i buduj nowy krąg znajomych, nie