Wpis z mikrobloga

@BySpeedy: weterynarz sam nie proponuje eutanazji? jak moja mama dzwoniła do weterynarza, żeby się skonsultować w sprawie naszego też dogorywającego psa, to wet ją jeszcze opieprzył, że tak długo pieska trzyma i że jest egoistką.
Oczywiście, to była ciężka decyzja i ciężkie pożegnanie, ja też przy tym byłam - ale po wszystkim, oprócz smutku i tęsknoty, czuje się też ulgę, serio. Ulgę i poczucie dobrze podjętej decyzji.
  • Odpowiedz