Psu w dupę #!$%@? mać... Jak miało być: BC1 3km, w tym sprawność (skipy i inne pierdoły), potem 10km poniżej 4:40 każdy. Jak było? BC1 3km, w tym sprawność (skipy i inne pierdoły), potem: 1km - 4:34, czuję mega luz! 2km - przyspieszam, 4:26, wciąż jest dobrze 3km - idę pod 4:20, wiem żeby dalej nie przyspieszać, tylko trzymać się tego tempa w treningu, bo nogi podają, można mocniej. Ale nie będę szarżował, żeby nie przeholować 4km - tego kilometra już nie było. Jakoś pod koniec 3 kilometra poczułem taki ból w kolanie, że dalszy bieg był niemożliwy... Powrót do domu sponsorowały wkurzenie, frustracja, złość i ból... Jutro jeśli już wyjdę to na luźno, maksymalnie na kilka kilometrów. A teraz pora mój ulubiony zestaw na wieczór - kompres chłodzący + altacet
@Wina_Segmentacji: biorę Flexit (rozpuszczany proszek) oraz Flexistav (tabletki), więc wydaje mi się, że dostarczamy odpowiednią ilość, nawet jak na amatora-entuzjastę @vandd: raczej kwestia ostatnich dni. Chociaż na przełomie jesieni/zimy miałem drobne problemy, ale to kwestia dość trudnej trasy na jednym z biegów i złego ułożenia nogi. Po trzech-czterech dniach terapii altacet+chłodzenie przeszło. Mam nadzieję, że przejdzie i tym razem. Tym bardziej, że roller wrócił do pracy po majówce, a do
@Half_Marathon: na chrząstki i inne cuda to tylko animal flex :D Kilka razy juz ratował mi dupe. Wiem ze wyglada jak żarcie dla koksow ale imo to jedyne co działa
@Half_Marathon: Uparty jesteś ( ͡°͜ʖ͡°) Jeśli to ITBS, to bez przerwy od biegania się nie obejdzie. Nie ma zmiłuj z tym shitem. Zrób sobie Mirku przerwę, wylecz to i dopiero biegaj, bo tak się tylko #!$%@? niepotrzebnie, a i formy żadnej nie urobisz - ba, może być nawet tak, że jak tak będziesz cisnął, to za tydzień kilometra nie przebiegniesz. Na podstawie Twoich opisów stwierdzam,
@Half_Marathon: byłeś u fizjo jakiegoś lub robiłeś inne badania? USG np.? Jakby co, u mnie powodami ITBS'a były: zła technika biegu, zbyt słabe plecy, dupa, czwórki i dwójki - jakby nie patrzeć, jedno z drugim się wiąże. Dopiero, gdy wzmocniłem i poprawiłem to i owo, problem zniknął.
@esuwir: nie byłem, wcześniej nic tak złego się nie działo, dopiero teraz. Wiem, że muszę dołożyć do treningu ogólnorozwojówkę, obowiązkowo. Jednak na dziś liczę, że przejdzie ten ból w wyżej opisany sposób. Jeśli nie, będzie wizyta...
Czas spożyć trunek. Czysta, do odcięcia. Od grudnia raz w tygodniu. Nie, to nie pomaga, ale zagłusza myśli, wszystko zmienia w jednostajny szum, szum pustki.
Psu w dupę #!$%@? mać...
Jak miało być:
BC1 3km, w tym sprawność (skipy i inne pierdoły), potem 10km poniżej 4:40 każdy.
Jak było?
BC1 3km, w tym sprawność (skipy i inne pierdoły), potem:
1km - 4:34, czuję mega luz!
2km - przyspieszam, 4:26, wciąż jest dobrze
3km - idę pod 4:20, wiem żeby dalej nie przyspieszać, tylko trzymać się tego tempa w treningu, bo nogi podają, można mocniej. Ale nie będę szarżował, żeby nie przeholować
4km - tego kilometra już nie było. Jakoś pod koniec 3 kilometra poczułem taki ból w kolanie, że dalszy bieg był niemożliwy... Powrót do domu sponsorowały wkurzenie, frustracja, złość i ból... Jutro jeśli już wyjdę to na luźno, maksymalnie na kilka kilometrów.
A teraz pora mój ulubiony zestaw na wieczór - kompres chłodzący + altacet
#bieganie ##!$%@?
#sztafeta #ruszmirko
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
@vandd: raczej kwestia ostatnich dni. Chociaż na przełomie jesieni/zimy miałem drobne problemy, ale to kwestia dość trudnej trasy na jednym z biegów i złego ułożenia nogi. Po trzech-czterech dniach terapii altacet+chłodzenie przeszło. Mam nadzieję, że przejdzie i tym razem. Tym bardziej, że roller wrócił do pracy po majówce, a do
Właśnie forma by się przydała - ważne zawody 11 i 19...