Wpis z mikrobloga

mnie tego życie nauczyło. zawsze każdemu pomagałem a później gdy przyszło co do czego ja nie miałem kogo poprosić o pomoc bo każdy zajęty.


@GrindujTopy: Mnie już nikt o nic nie prosi. Jestem za tym etapem.
@szkorbutny: Mam w poważaniu religie i klechów, ale postanowiłem się poświecić.

Siostra koniecznie chciała tego ode mnie na jej pierwszego bonbelka, pojechałem do parafii gdzie mnie chrzczono po akt chrztu czy jakie inne gówno. Dzwonię pare razy w drzwi na plebanii, z mordą wyskakuje ksiądz jakbym mu ministranta do ruchania ukradł, bo rzekomo w spokoju mu wysrać się nie dałem xD Że jakieś inne dokumenty potrzebne i spowiedź, że żadnego papieru
@GrindujTopy: Poza tym że mieszkam w cebulandii to miałem podobnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) z tym że dowiedziałem się na około że kuzynka nie weźmie na chrzestnego braci jej męża bo ona chce kogoś bogatego i że myśli o mnie. Później się zaczęły jakieś telefony że mam wpaść bo ciotka jakieś czereśnie ma na wydanie i w ogóle. (wieś here) Ostatecznie urwalem kontakt z nimi. Teraz nawet
@guex: No tak to zazwyczaj wyglada. moimi chrzestnymi są brat mego ojca i mojej matki najlepsza przyjaciółka z młodości, ani jedno ani drugie niezbyt majętne, przeciętniacy. kryterium wyboru było głównie to aby w razie czego wzięli mnie pod opiekę
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@GrindujTopy: no to niestety piąteczka, moja też widziała mnie ostatni raz jeszcze jakiś czas przed moją komunią i tyle, od tego czasu cisza. Nie pamiętam już nawet, jak jej na imię.
Listy to rak, możesz taką zbudować na nie wiem, wesele, przeprowadzkę do nowego domu (wiadomo, fanty się przydadzą), ale nie 8-9-latkowi, który i tak z większości tych fantōw nie skorzysta nawet.
@buczubuczu: Ja osobiście też się z tym na szczęście nie spotkałem,ale w otoczeniu znajomych/rodziców takie osoby się czasami przewiną, część z nich kojarzę więc wiem mniej więcej jak to wygląda. Niektórzy pozbawili by człowieka ostatniego grosza święcie przekonani że im się należy a ty masz "za dużo" cokolwiek to znaczy.
@buczubuczu: moja na mojej komunii była jeszcze, nawet dała mi fajny prezent w postaci telefonu komórkowego i to takiego siemensa z aparatem o którym marzyłem. niestety to był chyba ostatni raz kiedy mnie odwiedziła a mieszkaliśmy w tym samym mieście, bardzo mi było przykro jak nie przyszła w moje urodziny a ja przygotowałem dla niej miejsce, talerzyk, chciałem zrobić sobie z nią zdjęcie na pamiątkę nowym aparatem. :( później spotkałem ją
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@GrindujTopy: #!$%@?, badziewny rower za 2k, ojajebe, nie rozpracuje tego jutro cały dzień #!$%@?ąc remont xD
Ja się wykosztowałem ponad tysiaka na przerobienie starej miejskiej damki na coś, czym będę mógł się pobujać po mieście w razie w, młody dostał lepszy, pewnie do jazdy w terenie, i jeszcze narzekają. No #!$%@? xD
Co do hajsu z komunii - dostałem go, ale no, tyle z niego było xDD więc w pełni rozumiem
@buczubuczu: No wybrałem mu taki właśnie wytrzymały rower, może nim skakać, jeździć po wertepach i nie powinien się rozwalić. sprzedawca zapewnił, że młody w 2-3 lata go nie zajedzie jeśli nie będzie użyczał znajomym a szczególnie starszym. sam musiałem to rozchodzić i to na serio, poszedłem się przejść po usłyszeniu tego bo bym coś w domu chyba zaczął rozkręcać. :P
Ja tak samo, dostałem na komunie sporo fantów i dość dużo