Wpis z mikrobloga

@majsterV2: Właśnie ostatnio Mozilla usunęła ten dodatek ze swojej strony, nie wczytywałem się za bardzo o co tam chodziło, pewnie właśnie o tę poprawność. Choć wolałbym się upewnić.
  • Odpowiedz
@moooka: Mozilla to teraz taka ostoja wolności słowa, że zbanowali tę wtyczkę, bo nie miała listy zakazanych słów i można było napisać na przykład „nigger”. Na addons.mozilla jest wykastrowana wersja Dissentera, a wersję bez listy myślozbrodni trzeba instalować z pliku.
Pozostaje kwestia zaufania do samego operatora, czyli gab.ai, odpowiednika twittera, który z założenia miał być wolny od cenzury, ale wyszło jak zwykle.
  • Odpowiedz