Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak to jest że współczesny facet nie potrafi ułożyć sobie związku? Po prostu boi się kobiet albo nie potrafi się umówić? Ojcowie, którzy mają teraz po 50 lat potrafili znaleźć sobie kobietę i mieć z nią dzieci. Przemoc domowa, która zdarzała się kilkanaście lat temu dzisiaj ma miejsce raczej w stosunku do faceta, bo jest uległy, nie potrafi się bronić i mieć własnego zdania, stawia kobietę na piedestał. Gdzie się podziali mężczyźni? Same ciamajdy, brak własnego zdania, zapatrzeni w telefony, siedzący non stop w domach, bojący się kobiet, upijający się co wieczór bo nie potrafią radzić sobie ze stresem

#logikaniebieskichpaskow #przegryw i #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 48
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak można porównywać współczesnego faceta do 50 letniego gościa. Taki 50 letni janusz jak miał 20 lat nie myślał o incelowaniu, bo nie miał internetów. Nie siedział przed kompem cały dzień i spędzał czas z kolegami.

Brak socjalizacji i złe techniki wychowawcze tworzą pokolenie inceli. Mass media w których promuje się seks bez zobowiązań i własne korzyści też mają w tym swój udział. Część facetów po prostu nie szuka związku
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie warunkuje to kilka czynników:
- antykoncepcja
- kobiety same mogą się utrzymać
- niektóre kobiety nie umieją zająć się domem, pranie, sprzątanie, gotowanie (uważam że obowiązki powinny być podzielone żeby nie było - ale roszczeniowe podejście daje się we znaki)
- kobieta może stosunkowo łatwo zrujnować facetowi życie, zabrać majątek, dzieci etc.

Więc teza że mężczyźni są słabi jest błędna - po prostu większość z nich zachowuje bezpieczny dystans
@AnonimoweMirkoWyznania: Za dużo alternatyw do ucieczki, komp, gry, porno, social media, wykop. Kiedyś było tylko TV i książki do alienacji, a każda inna aktywność wymagała jakiejś socjalizacji, choćby wyjścia z domu. Mam też wrażenie, jak słucham ludzi w wieku 40+ o ich młodości to byli dla siebie o wiele bardziej wyrozumiali, w sensie jeśli chodzi o wygląd i stan posiadania. Łatwiej było dostać po ryju, ale dużo prościej znaleźć pannę. Kurła
@DzikaMrowka: Niby gdzie tak uważam? Z czytania ze zrozumieniem pała. Chodzi o ciąg przyczynowo-skutkowy: kobiety nie chcą żeby ich synowie byli tacy jak ich ojcowie - więc poza wpajanym szacunkiem do kobiet, wpaja im się jeszcze zależność i uległość w stosunku do w/w. Jednocześnie wychowuje się córki w ten sposób jakby miały spotkać na świecie samych swoich "ojców" - prościej już się tego nie da wytłumaczyć.