Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak to jest że współczesny facet nie potrafi ułożyć sobie związku? Po prostu boi się kobiet albo nie potrafi się umówić? Ojcowie, którzy mają teraz po 50 lat potrafili znaleźć sobie kobietę i mieć z nią dzieci. Przemoc domowa, która zdarzała się kilkanaście lat temu dzisiaj ma miejsce raczej w stosunku do faceta, bo jest uległy, nie potrafi się bronić i mieć własnego zdania, stawia kobietę na piedestał. Gdzie się podziali mężczyźni? Same ciamajdy, brak własnego zdania, zapatrzeni w telefony, siedzący non stop w domach, bojący się kobiet, upijający się co wieczór bo nie potrafią radzić sobie ze stresem

#logikaniebieskichpaskow #przegryw i #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MatiOfficial: Jakby kobiety miały tbw czy facet jest samcem alfa w grupie, to nie byłoby tego taga xD To czy facet chce być postrzegany jako samiec alfa zależy od niego i jego działań. Nie trzeba być alfa cały czas, wystarczy zdobyć kobietę, a później już można betować i zostać pantoflarzem, ale co to za życie. Co do prawictwa, to zdziwiłbyś się. Większość normalnych ludzi postrzega gościa powyżej 25 lat, który
  • Odpowiedz
@MatiOfficial: Generalnie dziewczyny nie wytykają palcami i nie obrażają ludzi. Raczej leci coś w stylu 'zostańmy przyjaciółmi', ale niezależnie od płci, samooceny i oceny społecznej, nikt nie chce być z przegrywem, bo to źle wygląda.
  • Odpowiedz
Perswazja: „Uważaj, czego sobie życzysz, bo możesz to dostać”.

Lvl 24, całe życie byłem nieśmiały. Od dziecka wpajano mi (chociaż czułem przy tym jakiś dysonans poznawczy), że przed kobietami, ich zdaniem i ich postulatami trzeba ustępować, bo inaczej jest się potworem. Że jako mężczyzna mam obowiązek sam siebie poniżać za to, kim jestem. Potem dowiedziałem się o tym, że nie wolno mi niczego od kobiety oczekiwać, bo inaczej jest się potworem. Jeszcze potem zacząłem czytać to, co feministki mają do powiedzenia na temat nawiązywania relacji i tzw. „zgody”. I zrozumiałem wtedy, że nie ma dla mnie żadnego suchego lądu pod stopami w kwestiach damsko-męskich. Przez te lata czułem się zaszczuty, a dopiero niedawno to sobie uświadomiłem. Przy okazji zrozumiałem, że padłem ofiarą programowania ze strony wszystkich kobiet, jakie tylko w swoim życiu poznałem.

Do różowych inicjatywę wykazuję niechętnie, ponieważ:
a) nie są one wyrozumiałe dla mojego podejścia do nich; nie jestem „wyszkolony” w tym, jak stosować dotyk, jak przechodzić płynnie od kroku do kroku, jak robić to w jakiś „poprawny” sposób; nikt mi tego nie wytłumaczył nigdy i mam wrażenie, jakby każdy tę wiedzę przede mną ukrywał; najgorsze jest to, że nawet najbrzydsze różowe WYMAGAJĄ pełnej znajomości tych prawideł (jedna mi to nawet powiedziała
  • Odpowiedz
Singler: > Jak to jest że współczesny facet nie potrafi ułożyć sobie związku? Po prostu boi się kobiet albo nie potrafi się umówić? Ojcowie, którzy mają teraz po 50 lat potrafili znaleźć sobie kobietę i mieć z nią dzieci. Przemoc domowa, która zdarzała się kilkanaście lat temu dzisiaj ma miejsce raczej w stosunku do faceta, bo jest uległy, nie potrafi się bronić i mieć własnego zdania, stawia kobietę na piedestał. Gdzie się podziali mężczyźni? Same ciamajdy, brak własnego zdania, zapatrzeni w telefony, siedzący non stop w domach, bojący się kobiet, upijający się co wieczór bo nie potrafią radzić sobie ze stresem

zapewniam że jest wielu, sam znam, sam nie jestem w związku i nie zamierzam (byłem w wielu, a nawet w wieloletnich). Czemu? Obecnie związek najczęściej się nie opłaca (no chyba że ktoś chce bardzo mieć dzieci). Facet ma się bronić się itp - no to już seksista, mizogin, faszysta itp. Więc po co wchodzić w ogóle w takie sytuacje? Z drugiej strony jak czytam co napisałaś to może i trafiasz na same ofermy, bo nie-ofermy może po prostu nie chcą wchodzić w związki czy angażować się?

Oczywiście jest pewna grupa normalnych kobiet, ale bardzo trudno o taką (mało ich, to są te nieskażone obecnym podejściem do świata). Mówię to ja, kto nie ma problemu z randkowaniem, sporo ludzi poznaję, mógłbym co drugi dzień z kimś innym chodzić jakbym chciał. No sorry, kobiety obecnie uważają że facet niekoniecznie jest potrzebny. Zarabiają, same się utrzymają, gotować umieć nie muszą bo się zamówi jakieś gówno (ja sam gotuję bo wiem co się odwala w restauracjach), coś się zepsuje w domu to się wezwie jakiegoś fachowca (oczywiście faceta, seksizm! :)), złapie się flaka to assistance przyjedzie. I jeszcze cytuję coś co już 2x usłyszałem "w pracy mi się nie podoba, to sobie zaciążę, on ma dobrą pracę". No zaciąży sobie, a facet niech tyra.
  • Odpowiedz