Aktywne Wpisy
Defined +42
Wyjaśni ktoś mi jakim cudem dorosłym chłopom dało się wmówić, że potrzebują koniecznie klocków? Przecież klocki to zabawa dla dzieci maks do 5 roku życia, a w przypadkach skrajnych może i do 6. Jak słyszę, że dorosły chłop właśnie wydał kilka set złotych, a nawet i po kilka tysięcy niektórzy za kawałek pierdzielonego plastiku z wypustkami, to mam giga bekę z niego i traktuję go trochę jak taki większe dziecko.
#logikaniebieskichpaskow #
#logikaniebieskichpaskow #
4mmc-enjoyer +57
Czy ktoś faktycznie miał jakieś benefity z tego że się starał i #!$%@?ł (np. darmowe nadgodziny)?
Ja miałem sytuację, gdzie zakontraktowali team do zagranicznego korpo, zmieniając tym samym poprzednią zewnętrzną firmę. Proste taski wisiały nieruszone od np. 3 lat. Nie wiem jak pracowali Ci z poprzedniej firmy, chyba nie robili w sumie nic. Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych, wyszliśmy na prostą.
Na jaki pomysł wpada korpo? Nie robicie tyle tasków co na
Ja miałem sytuację, gdzie zakontraktowali team do zagranicznego korpo, zmieniając tym samym poprzednią zewnętrzną firmę. Proste taski wisiały nieruszone od np. 3 lat. Nie wiem jak pracowali Ci z poprzedniej firmy, chyba nie robili w sumie nic. Ogarnęliśmy temat, setki tasków zrobionych, wyszliśmy na prostą.
Na jaki pomysł wpada korpo? Nie robicie tyle tasków co na
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
mój niebieski nie lubi podróży, więc oczywiście odrzucił moją propozycję, a ja wyciągnęłam swoich znajomych i wyjeżdżamy na kilka dni. i tu pojawia się problem, bo nie ma kto zostać z moimi kotami. zaproponowałam, żeby po pracy wpadał je nakarmić i sprzątnąć kuwety (ma z 3 przystanki do mnie). na dobrą sprawę mógłby się nawet wprowadzić na ten czas (ja tak robiłam jak zajmowałam się kotem wujka). zaczął kręcić, że nie, za dużo roboty, że nie będzie specjalnie jeździł (i tak jeździ) itp. no to mówię, że okay w takim razie to ja mu przywiozę koty i będzie miał nawet wygodniej, a przy okazji je lepiej pozna. i się zaczęło "zniszczą mi meble", "po co mam je poznawać?". mówię, że jak zamieszkamy razem to lepiej, żeby je lubił. "nie chcę mieszkać z kotami". ja już wkurzona cała, że jak to, że przecież wiedział, że mam koty i czego się niby spodziewał? że nagle znikną? "dwa koty to za dużo w mieszkaniu. może jeszcze jeden by przeszedł, ale dwa nie". to pytam już prawie we łzach czy według niego jednego miałabym oddać czy co. a on na to, że w sumie mogłabym oddać Tygryska, bo to "kot-stulej"...
ta sytuacja mi uświadomiła, że nie ma sensu planować przyszłości z tym człowiekiem, skoro ma takie podejście do moich kotów, co też mu napisałam i od tego czasu się do mnie nie odzywa XD
#zwiazki #koty #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
Wcześniej napisałem to
Ale za ciężko znaleźć wszystkie moje komentarze nie?
@macadamia: Bo w związku pisze się do siebie tyko milutko i zdrobniale, co Ty demotów nie czytasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Stragan: Wiesz, w przeciwieństwie do komentarzy OPki, Twoje nie są wyróżnione, więc ciężko się odnieść do każdego - odniosłem się do tego na który odpowiadałem. A w nim tłumaczyłeś że wzięcie kota bez konsultacji z nim to nie było partnerstwo - robiąc #!$%@?ę z logiki.
@Stragan: Masz rację, przepraszam, absolutnie się z tym zgadzam ( ͡° ͜ʖ ͡°
@Reiter: No OPka pisała, że chodzi w te wszystkie dni do roboty Oski, w dodatku to niedaleko jego roboty. No ładnie się tu popisałeś, naprawdę ładnie ( ͡º ͜ʖ͡º) Zresztą to nie żadna nagroda/kara, tak robią dorośli ludzie, że jak
No, ja na przykład dzisiaj ustąpiłem miejsca starszej pani w autobusie. A wczoraj pomogłem pozbierać rozsypane kartki jakiemuś gościowi, któremu na ulicy wyleciała teczka. Jak jakiś #!$%@? ¯\_(ツ)_/¯
@Reiter: No jeżeli wejście na 15-20 minut po drodze z pracy do mieszkania różowej, która miała koty jak się z nią zacząłeś spotykać, to "marnowanie czasu" to #!$%@? nie mam pytań. Współczuje partnerce.
@poprostumort: Jakiej partnerce, przecież to jest jakiś gimbol, można sobie powalić patykiem o kraty jak w zoo i się pośmiać, że się gotuje, nie traktuj go przecież poważnie XD
@poprostumort: Następny spermiarz xD Ona się powinna cieszyć, że może jechać bez niego. Pytam... Co jeżeliby on pojechał? Zabiłaby te koty xD?
@macadamia: Dzięki xDDD
@Reiter: No mi już leci Oski XD Ale też się doczekasz.
@Reiter: No tak, Pan i władca łaskawie pozwolił jej jechać skoro on nie może, niech się cieszy że po ryju nie dostała xD
Oddała by do hotelu dla zwierząt, albo ogarnęła kogoś z rodziny. Ale w sytuacji gdzie jej facet pracuje niedaleko, to #!$%@? może jak normalny człowiek podejść do mieszkania i poświęcić 15
Babe trzeba trzymać krótko, nie podoba się to won. Ja bym ją wyśmiał za koty, w ogóle to do d by pojechała xD