Aktywne Wpisy
![ZenujacaDoomerka](https://wykop.pl/cdn/c0834752/06efa58be51d6f2a5f4d5c9a12d91b36f6ea382f2638a4bd0e90f9bd52736825,q60.jpg)
ZenujacaDoomerka +12
Wiecie co mnie fascynuje? Siedzę sobie na grupie tinderowej typu ostrzeganie przed facetami i ja naprawdę nie rozumiem czemu faceci zamiast celować w kobiety które chcą seksu to obiecują związki kobietom które chcą stałej relacji a później po seksie je olewają.
Dosłownie masa postów "nawet poznał mnie z rodzicami , jak dostał czego chciał to zniknął" no nie rozumiem po prostu. Tyle czasu spędzonego, rozmowa z rodzicami itp tylko po to by
Dosłownie masa postów "nawet poznał mnie z rodzicami , jak dostał czego chciał to zniknął" no nie rozumiem po prostu. Tyle czasu spędzonego, rozmowa z rodzicami itp tylko po to by
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
mój niebieski nie lubi podróży, więc oczywiście odrzucił moją propozycję, a ja wyciągnęłam swoich znajomych i wyjeżdżamy na kilka dni. i tu pojawia się problem, bo nie ma kto zostać z moimi kotami. zaproponowałam, żeby po pracy wpadał je nakarmić i sprzątnąć kuwety (ma z 3 przystanki do mnie). na dobrą sprawę mógłby się nawet wprowadzić na ten czas (ja tak robiłam jak zajmowałam się kotem wujka). zaczął kręcić, że nie, za dużo roboty, że nie będzie specjalnie jeździł (i tak jeździ) itp. no to mówię, że okay w takim razie to ja mu przywiozę koty i będzie miał nawet wygodniej, a przy okazji je lepiej pozna. i się zaczęło "zniszczą mi meble", "po co mam je poznawać?". mówię, że jak zamieszkamy razem to lepiej, żeby je lubił. "nie chcę mieszkać z kotami". ja już wkurzona cała, że jak to, że przecież wiedział, że mam koty i czego się niby spodziewał? że nagle znikną? "dwa koty to za dużo w mieszkaniu. może jeszcze jeden by przeszedł, ale dwa nie". to pytam już prawie we łzach czy według niego jednego miałabym oddać czy co. a on na to, że w sumie mogłabym oddać Tygryska, bo to "kot-stulej"...
ta sytuacja mi uświadomiła, że nie ma sensu planować przyszłości z tym człowiekiem, skoro ma takie podejście do moich kotów, co też mu napisałam i od tego czasu się do mnie nie odzywa XD
#zwiazki #koty #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
źródło: comment_NKEwngsIMBouK2DoV9yhL5B8DqqFpO8a.jpg
Pobierz@pekniety_tapczan: ale się zesrał o jezusie XDD
Kota to bym nawet nie zauwazyl
@Stragan: No to że masz taką koleżankę, która nie umiała kota ustawić, to jej problem. Jak ktoś sobie daje wejść na głowę, to i sierść kota na niej znajdzie :)
Mam koty dachowce, nigdy nie
Poprawiasz kolegę wyżej z jego podlaskiej gwary a sama piszesz na mieszkaniu? Od kiedy mówi się na mieszkaniu?
@kwasnydeszcz: xDDD a tak poza tym te koty to twój obowiązek, a nie twojego chłopaka. On nie musi wyrażać zgody na twoje zachcianki i ma do tego prawo. Trzeba było z nim na początku związku pogadać, czy mu nie przeszkadza mieszkanie z kotami, jak już razem zamieszkacie - to by wyjaśniło sprawę i nie bylibyście ze sobą. Proste. Ale trzeba umieć rozmawiać.