Siemanko Mireczki! Słyszeliśmy, że na wykop.pl nie brakuje świrów, dlatego zdecydowaliśmy się na małe #rozdajo, a w zasadzie to #konkurs. Mamy dla Was trzy albumy "Instrukcja Obsługi Świrów" i wręczymy je autorom trzech najciekawszych komentarzy na temat ulubionej płyty z dyskografii O.S.T.R. ( ͡°͜ʖ͡°) Wyniki w piątek 12 kwietnia!
@ostr_tabasko: @ostr_tabasko: ulubiona płyta? Instrukcja obsługi świrów - idealnie oddaje najniższe truskulowe instynkty fanbejsu Pana Adama, wszystko to ładnie okraszone w populizmy, które przewijają się od wielu jego płyt. Jednocześnie pokazuje to jak zaślepione nienawiścią i bezkrytyczne wobec niego stado wychował sobie na przestrzeni lat - no bo jak inaczej nazwać ludzi, którzy czepiają się tego że raperzy, których atakuje mają małoletnich nie dostrzegając tym samym że sami zaczynali go
@ostr_tabasko: Kiedy pytają mnie. Jaka jest Twoja ulubiona płyta Ostrego? Moim zdaniem to nie tak, że jest jedna. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w twórczości Adama najbardziej, powiedział bym, że ehem bity tak bity, które uruchamiają moją podświadomość kiedy sobie nie radzę, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe utwory słuchane w odpowiednim momencie trafiają najcelniej, najczulej, pozostawiając piętno brzmienia już na zawsze. Chodzi o to, że kiedy słyszysz
Wpadam na Wypok,a tu @ostr_tabasko robi #rozdajo. Normlanie "O.c.b.", czy on nie wie, że na ten portal to wchodzą dzieci, może nawet "7"-letnie? Ta jego muzyka to "Tylko dla dorosłych" jest i to nie takich co tam raptem "30 minut życia" mają za sobą, a raczej w mentalnej "Podróży zwanej życiem" odnajdą wspomnienia jak wodę z "Saturatora" z sokiem popijali. Aż mnie skręca i pali jakbym się nażarł "Tabasko" jak widzę
@ostr_tabasko: ulubiona płyta Ostrego? Dla mnie "Tylko dla dorosłych". Już singiel "Śpij spokojnie" budził ciarki na mojej skórze, a to co było na głównej płycie jest nie do powtórzenia. Genialny storytelling z którym można było się prawie utożsamiać i dodatkowo głos prowadzącego z słynnego programu "997", czyli Michała Fajbusiewicza jako narratora generowały łącznie taki klimat, że do dzisiaj zawsze z przyjemnością wracam do tej płyty. Jak dla mnie nie ma lepszej
@ostr_tabasko: Hollyłódź, czarna miłość, zwrotka ostrego. Kozacki bit i tekst który jest definicją miłości do muzyki. Reszta płyty w podobnych klimatach, jedna z najlepszych płyt w polskim hiphopie. Życie po śmierci - najlepsza historia. W drodze po szczęście - najlepsze bity ostatnich ~10 lat polskiego hiphopu. Dziękuje do widzenia (✌ﾟ∀ﾟ)☞
@ostr_tabasko wiadomo, że Jazz w wolnych chwilach ( ͡º͜ʖ͡º) Adam na każdej płycie ma 1, 2 kawałki które naprawdę zapadają w pamięci i można je odtwarzać bez końca, natomiast krążek z 2003 niemal składa się jedynie z takich - kawałek Jazz w wolnych chwilach do tej pory moim zdaniem ma najlepszy bit w polskim rapie, a klimat Rapu po godzinach jest nie do podrobienia. Pierwsza płyta
@ostr_tabasko: pamietam jak wyszedl ostr z hadesem- czasy studenckie, zycie jak marzenie- kozacki koncert w jednym z wrocławskich klubów 2013rok.... juz wtedy to byl chyba z 10 koncert ostrego na ktorym bylem- juwenalia i inne eventy... nawet pamietam koncert z pol marsowych jak ostrego zawineli za kilka gramow zielonego potem byla kartagina, muzycznie fajny album ale szybko przestalem go sluchac nastepnie podroz zwana zyciem, zaczely mi sie delegacje i sluchalem namietnie
źródło: comment_ZsHbUdAZk9fqeWwHleNt2Jw23fnCXsuy.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Moim zdaniem to nie tak, że jest jedna. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w twórczości Adama najbardziej,
powiedział bym, że ehem bity tak bity, które uruchamiają moją podświadomość kiedy sobie nie radzę, kiedy byłem sam.
I co ciekawe, to właśnie przypadkowe utwory słuchane w odpowiednim momencie trafiają najcelniej, najczulej, pozostawiając piętno brzmienia już na zawsze.
Chodzi o to, że kiedy słyszysz
pamietam jak wyszedl ostr z hadesem- czasy studenckie, zycie jak marzenie- kozacki koncert w jednym z wrocławskich klubów 2013rok....
juz wtedy to byl chyba z 10 koncert ostrego na ktorym bylem- juwenalia i inne eventy... nawet pamietam koncert z pol marsowych jak ostrego zawineli za kilka gramow zielonego
potem byla kartagina, muzycznie fajny album ale szybko przestalem go sluchac
nastepnie podroz zwana zyciem, zaczely mi sie delegacje i sluchalem namietnie