Wpis z mikrobloga

@SaycoRa: Niektórzy jako początek II Wojny Światowej uznają już pierwsze starcie totalitaryzmów podczas Wojny Domowej w Hiszpanii. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
  • Odpowiedz
@Thronstahl: Zapomniałeś o napisaniu o konsekwencjach jakie ponosiły ich rodziny i oni sami w przypadku odmowy popełnienia samobójstwa(kamikadze) oraz o tym, że większość tych listów było redagowane przez oficerów jak i wyższe osoby, w sposób taki, by pokazywały że spełnili swój obowiązek - inna forma listu nie była akceptowana. Występowała inwigilacja na każdej płaszczyźnie od tego co piszą do tego co mówią i niemalże co myślą.

Aktualny obraz pokazywany przez większość
  • Odpowiedz
@Zygolas: Z tym, że Japończycy nie mieli tak nieograniczonego potencjału ludzkiego jak ZSRR. Fakt, było ich dużo ale nie ma co porównywać do sowieckiego kolosa. Prawda jest taka, że od bitwy o Midway Cesarstwo było w odwrocie i w sumie tylko odwlekali nieuniknione.
  • Odpowiedz
@NieznanyWykopek: @JakovKarnic: @Thronstahl: Japońska polityka 'państwowego shintoizmu' (Kokka Shintō) była akurat wyniesiona ponad 'zwykłe' ramy religijne - rzymscy katolicy chętniej zgadzali się na zaakceptowanie go i złożenie hołdu Cesarzowi, niż np. bardziej osamotnieni w tym rejonie protestanci.


@JakTamCoTam: @grajkoo: Nie powstańcy warszawscy odpowiadają moralnie za powstanie, a nazistowscy Niemcy i ich kolaboranci, którzy je stłumili... oraz ci dowódcy AK, którzy, pomimo
  • Odpowiedz
Oczywiście masz rację nikt nie ma zamiaru weryfikować hisyorii. Ludobójstwo japońskich żołnierzy jest faktem i nie podlega żadnej dyskusji. Po prostu w oczach Japończyków jeńcy wojenni którzy nie zginęli chwalebnym śmiercią za swoich przywódców są niżej w hierarchii od psa, przestali być ludźmi a stali się odpadem wyrzutkami z którymi można zrobić co się chce. To znalezisko jest o Kamikadze czyli ludziach którzy stawiają śmierć za swoje chore ideały wyżej niż ludzkie
  • Odpowiedz
Ludzie mniej warci niż śmieć mieli wpojone, że robią to dla ojczyzny. Pranie mózgów nigdy nie było tak absurdalnie sukcesywne, jak właśnie w totalitarnej Japonii tamtych lat. Okropne i straszne.
  • Odpowiedz