Wpis z mikrobloga

@ChochlikLucek: @Twardowski: to jest ciekawy przykład ewolucji przesądu na przestrzeni wieków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pierwotnie - w czasach polowań z bronią białą w dzikich ostępach knieji, spłoszony zając (w gwarze myśliwskiej - kot) przebiegający drogę wskazywał, że trzeba się mieć na baczności przed tym, co go spłoszyło.
Jak się miało pecha, to można było trafić na niedźwiedzia, albo co gorsza na nieprzychylnie nastawione wrogie jednostki.
@MiQ27 nie wieżę w przesądy w dzieciństwie powiedziano mi, że jak zobaczę kominiarza to żebym złapał się za guzik to będę miał szczęście i tak zrobiłem niecałą godzinę później bym się utopił.