@kotoamatsukami: Ponieważ to jest visual novelki, a jest tam parę scen nieco "ostrzejszych" ( ͡°͜ʖ͡°) Ogólnie Grisaia to jest trylogia i jeśli angielski Ci nie straszny to bardzo polecam.
@Kamil85R: Ale prychłem xD @kotoamatsukami anime w porównaniu z novelką to gówno, zwłaszcza pierwsza część. Nie dość, że w novelce można się czasami dosłownie poryczeć ze śmiechu, to niektóre zakończenia (zwłaszcza złe Amene/Michiru) to są takie heartbreakery, że aż przez chwilę człowiek nie wie co ze sobą zrobić. Ogólnie anime pomija praktycznie wszystko co najlepsze. Generalnie po novelce już nigdy nie spojrzysz na foliową torebkę tak samo.
@Niezbyt-Oczywista: jak już to nieznanie w wystarczającym poziomie żeby swobodnie coś obejrzeć. Potrafię się dogadać, pracuje nawet w miejscu gdzie czasem muszę porozmawiać z obcokrajowcem. Więc stwierdzenie że nie znam całkowicie, a tak sugerujesz, jest błędne.
@Niezbyt-Oczywista: określiłbym swój stopień znajomości na B1, może B2. Jestem nerwowy, irytuje mnie kiedy czegoś nie rozumiem w 100%, w powyższym screenie jest to „moistening in my groin” - musiałem już to sobie sprawdzić. Sensu jej tweeta też nie bardzo ogarniam, chociaż wszystkie słowa znam. Wystarczająco #!$%@? mnie życie żebym nie miał ochoty irytować się domysłami i sprawdzaniem translatora w czymś co w domyśle ma mi dać rozrywkę.
@kotoamatsukami: @Niezbyt-Oczywista: Zrozumieć to generalny sens zrozumie, ale grisaia jest pod względem znajomości angielskiego raczej mocno wymagająca, ponieważ nie jest to fanowskie tłumaczenie, tylko od podstaw profesjonalnie zrobiona natywnie translacja. Moim zdaniem jest to najlepiej przetłumaczona na angielski novelka ever. Poziom i "flow" porównywalny z najlepszymi produkcjami książkowymi. Przeczyta to każdy, sporo osób domyśli się z kontekstu, a wyciągnie wszystko wąskie grono.
Nie kojarzę tego z anime
https://vndb.org/v5154
@kotoamatsukami anime w porównaniu z novelką to gówno, zwłaszcza pierwsza część. Nie dość, że w novelce można się czasami dosłownie poryczeć ze śmiechu, to niektóre zakończenia (zwłaszcza złe Amene/Michiru) to są takie heartbreakery, że aż przez chwilę człowiek nie wie co ze sobą zrobić. Ogólnie anime pomija praktycznie wszystko co najlepsze. Generalnie po novelce już nigdy nie spojrzysz na foliową torebkę tak samo.
Ps. Sachi to królowa
Komentarz usunięty przez moderatora
Potrafię się dogadać, pracuje nawet w miejscu gdzie czasem muszę porozmawiać z obcokrajowcem. Więc stwierdzenie że nie znam całkowicie, a tak sugerujesz, jest błędne.
Komentarz usunięty przez moderatora
Wystarczająco #!$%@? mnie życie żebym nie miał ochoty irytować się domysłami i sprawdzaniem translatora w czymś co w domyśle ma mi dać rozrywkę.
Ba, pokuszę się o stwierdzenie, że żeby w
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora