Wpis z mikrobloga

Tym razem hot pot z Malezji. Trochę inny niż typowe hot poty chińskie. Nie ma prawie w ogóle sosów, a zupa (grzybowa) była już z masą dodatków.
Porcje dań były spore i okazało się, że zamówiliśmy dużo za dużo (to na zdjęciu to tylko połowa mniej więcej).

Z ciekawostek był ... ogórek morski (strzykwa) - galeretowate, podłużne stworzenie (mniej więcej długości 30cm) żyjące w wodzie, głównie przy dnie. Na zdjęciu wersja pokrojona, zaraz pod garnkiem.

#jedzenie #hotpot #malezja #foodporn #jemprzeciez <- mój tag o Azji
kotbehemoth - Tym razem hot pot z Malezji. Trochę inny niż typowe hot poty chińskie. ...

źródło: comment_E7WHJYmBata7AhkovUOgm1j7MIaOnogq.jpg

Pobierz
  • 6
@srul2016 nie ma żadnego wyraźnego smaku :) w ogóle zamówiłem z ciekawości bo nigdy wcześniej jakoś nie jadłem.

To po lewej przyznam że nie wiem co to :) bo nie przypominam sobie że to zamawialiśmy. Może jakiś żołądek, ale nie miał żadnego interwencyjnego zapachu, więc nie wiem.
@ff_91 ja dostałem już pokrojone :) a jeśli pytasz o filmiki to w Korei to norma, że się jada bardzo świeże owoce morza, chociażby tak https://www.wykop.pl/wpis/26827881

Z drugiej strony, w wypadku takiego stworzenia nie wiem jakby miało wyglądać zabicie przed pokrojeniem. Że najpierw wbijasz nóż w środek a po chwili kroisz? Wyszłoby na to samo.
@kotbehemoth: no właśnie nie wiem. Nie mam pojęcia na ile strzykwy mają układy bólu odpowiednie zwierzętom, a na ile są bardziej roślinami. Ogólnie często przygotowywanie owoców morza to najczystsze barbarzyństwo (wysysanie ostryg żywcem albo gotowanie żywych homarów). Brrr.