Wpis z mikrobloga

Trochę sobie od naszego ulubionego blogera kulinarnego™ ukradnę foto aby zwizualizować to jak bardzo mi się podoba wrocławska gastronomia.
Pic rel kanapka z pulled beef(modne) + 6 (słownie: sześć) frytek ułożonych fantazyjnie. Całość w knajpie o jakże unikalnej nazwie
Kraftownia Muchobór
cena? 26 zł dX
#wroclaw #jedzenie71
mroz3 - Trochę sobie od naszego ulubionego blogera kulinarnego™ ukradnę foto aby zwiz...

źródło: comment_RUOlEXLb1QB5uQsDcf7RHKhmb8g4JdcP.jpg

Pobierz
  • 103
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

czy ceny tego żarcia biorą się z dużego czynszu i rachunków


@Im_from_alaska: Znajomy z Francji chciał otworzyć pizzerię w Krakowie. Po ostrym zderzeniu z rzeczywistością (ceny lokali, wymogi, potencjalny zarobek) stwierdził, że to p------i i wraca do Francji, bo tam nie dość, że będzie taniej prowadzić biznes, to jeszcze więcej zarobi.
  • Odpowiedz
czy z chciwości właścicieli.


@Im_from_alaska: na tym polega biznes, ludzie chca płacić takie ceny, gdyby było tanio , to nie przychodziliby tam hipsterzy, tylko studenciaki zeby sie tanio najeść. wysoka cena wynika z założeń biznesowych, a nie sknerstwa. Ma byc drogo żeby ludzie poczuli luksus ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
: I tak nic nie przebije kawy w kawiarniach. Kupujesz zajebistą kawę, kilogram nawet niech będzie i za 100 zł, ile kaw z tego zrobisz? Nie wiem ile gramów na jedną kawę wchodzi ale pewnie nie więcej niż 20-40. Przebitka ogromna.

Ale faktycznie ten jeden ziemniak to jest smutne w c--j xD


@norepinefryna: Uwielbiam ten tekst o kawie, zawsze się pojawia w dyskusji o cenach w lokalach. Proszę się nie ośmieszaj, skoro nawet kosztu produktowego nie potrafisz policzyć i nie wiesz z ilu gram kawy robi się jedną kawę.

Kilogram dobrej kawy (specialty) netto to 70-120zł za kilogram. Dobre kawiarnie używają jakieś 18g na podwójne espresso. W idealnej sytuacji zrobisz z kilograma 50-100 kaw. Niech będzie, że zrobisz 50 kaw z kilograma, na większość pójdzie jeszcze mleko. Koszt produktowy to jakieś 2-3zł za jedną kawę, trochę mniej
  • Odpowiedz
@norepinefryna: Aaaa no i zapomniałem, że w Polsce vat na kawę na miejscu teraz jest 23%! Dawno nie byłem w kawiarni w Polsce, a w każdym razie nie zwróciłem uwagi na rachunek czy udaje im się to jakoś inaczej rozliczać, ale i tak najniższa możliwa stawka to 8%, kiedyś naliczano oddzielnie kawę i usługę, żeby obchodzić podatek, teraz z tego co wiem większość kawiarni nalicza 23%, ale mogę się mylić.
  • Odpowiedz
@geuze: wiem jakie są koszty gastro bo pracowałam w nim dość długo. Fajnie pokazałeś koszt całościowy, tylko że ja się do tego nie odnosiłam. Nie jestem głupia, wiem że 12 zł za kawę ma pokryć wszystko-produkt, wypłatę dla pracowników, lokal, sprzęt (ekspresy i inne). Ja się wypowiedziałam w temacie "ile kosztuje produkt który dostaję vs. ile płaci za niego właściciel". Sam produkt. Nie lokal, nie pracownicy, sama bułka i 6
  • Odpowiedz
Tak jak op zauważył, że dostaje frytki z jednego ziemniaka i bułkę za 26 zł, a ja kawę za 12-15 zł. Klientów niespecjalnie obchodzi ile z tej ceny żarcia ma właścicielowi pokryć kosztów prowadzenia biznesu.


@norepinefryna: no to niech jedzą w domu skoro ich nie obchodzi. Albo piją kawę w McD i jedzą w kebabie, gdzie jest dużo i tanio ( ͡º ͜ʖ͡º) Płacisz za
  • Odpowiedz
@geuze: każdy ma inny poziom tego co uważa za "dużo". We Wrocławiu można zjeść normalny obiad w tej samej cenie, choćby pójście na naprawdę dobrą pizzę do Iggy Pizza albo do Grana Padano na zwykły obiad w tej cenie, gdzie jest naprawdę świetny wystrój w obydwóch miejscach (Grana Padano miało zmienić nazwę więc nie wiem czy się tak nazywa dalej, to jest kawałek za Pasażem Grunwaldzkim w stronę Kochanowskiego) i
  • Odpowiedz
i tak zawsze weryfikuje wszystko rynek


@norepinefryna: no i to powinno zamknąć dyskusję.

ale to jest i tak jest stosunkowo dużo jak za taką przekąskę/szybkie jedzenie w porównaniu do standardowego
  • Odpowiedz
No i na końcu - jeżeli ktoś uważa, że 26zł za bułę z mięchem w miejscu, które nie jest kebabem albo budą na dworcu to dużo to ja nie mam pytań xD Tym bardziej, że nie ma ani słowa o smaku, bo może być tak smaczne, że buzię r-------a jak to mawia Food Emperor.


@geuze: jeśli ktoś uważa że 26 zł za bułę z mięchem w miejscu innym niż w--------a
  • Odpowiedz
@Wolowinka: nie czytam żadnych blogerów, przykro mi (σ ͜ʖσ)

Tak jak napisałem - ani słowa o gramaturze, użytych składnikach, smaku itd. Jeżeli tam jest ze 200g dobrej wołowiny i jakiś drogi ser to ile to ma niby kosztować? Ostatnio jadłem w Warszawie burgera za 28zł, bez surówki i frytek, w środku 200g świetnej wołowiny... Chętnych nie brakowało, kanapka z Pulled Beef kosztowała
  • Odpowiedz
@geuze: no nic nie wiemy, więc w sumie zakładanie czegokolwiek w obojętnie którąś ze stron jest błędne. Jeśli to burger z jakichś mega produktów to okej, jako produkt premium do zjedzenia od święta z jakiejś okazji - spoko opcja. No ale nie będę tyle płacił regularnie, za obiad xD Burgery to dla mnie jedzenie z segmentu poniżej 20 zł, z całkowicie zwyczajnych składników, nic nie musi tam być turbo fancy.
  • Odpowiedz
@Wolowinka: no widzisz, a ja lubię sobie smacznie zjeść i jak wychodzę ze znajomymi na p--o to wolę zapłacić 30zł za porządnego burgera, którego nie boję się zamówić krwistego, z porządnym sosem, dobrą bułką... W domu też nie oszczędzam na składnikach. Jadłem naprawdę dużo marnych burgerów - mięso było bez smaku albo doprawione jakimś miksem przypraw, bułki były jak kamienie, dostawałem zimne itd. Są też burgerownie, gdzie masz burgery za
  • Odpowiedz
@geuze: no więc właśnie jest to kwestia personalnych upodobań - priorytetów w rozplanowaniu domowego budżetu. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak np. "obiad który kosztował 50 zł i był warty swojej ceny", bo choćby miał jakieś smaki z kosmosu to po prostu przebija górną granicę tego ile warty jest dla mnie posiłek, i czuję że zmarnowałem forsę. A nie jestem też jakimś biedakiem który robi za minimalną krajową (
  • Odpowiedz
np. zapłacenie 100€ za obiad, ohuiii przyznaję ci gościu że tu się zaciąłem na chwilę xD)


@Wolowinka: rekordem było €200 w knajpie z gwiazdką Michelina, 2x€80 za menu degustacyjne, €40 za napoje ( ͡º ͜ʖ͡º) W sumie podają to ze trzy godziny, opowiadają co jest na talerzu, jak jest przygotowane. Trochę inna forma niż w przeciętnej restauracji, inne składniki, przygotowanie... No chyba, że ktoś sobie przygotowuje kuchnie molekularną w domu i na przykład robi ze szparagów bitą śmietanę xD Na pewno nie była to ostatnia taka wizyta.

to jest potem dysonans i potrzeba dyskusji
  • Odpowiedz