Wpis z mikrobloga

Pewnie kojarzycie film z Keanu Reevesem "47 roninów", jednak jestem pewny że mało kto z was wie że jest on inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
W 1701 roku do szoguna Tsunayoshiego Takugawy z ówczesnej stolicy Japonii - Kioto - cesarz wysłał wizytatora, którego należało ugościć zgodnie z dworskim ceremoniałem i szacunkiem. Szogun wyznaczył do tego zadania pochodzącego z Ako księcia Naganori Asano, który przez złośliwe działanie mistrza ceremonii - urzędnika Kirę - naraził się na kompromitację i skazę na honorze. W odwecie młody Asano zaatakował Kirę raniąc go w twarz. Z powodu złamania zasady niedobywania na dworze szoguna broni został skazany na śmierć poprzez seppuku, majątek Asano został skonfiskowany, zaś 300 z jego samurajów zostało roninami (samurajami bez Pana).
Najwierniejszy z nich Kuranosuke Ōishi zebrał 50 z nich planując zemstę na Kirze, który spodziewając się ataku otaczał się silną strażą. Dla stworzenia pozorów i zmylenia czujności przeciwnika roninowie sprawiali wrażenie zdemoralizowanych. Tułali się po karczmach, prowadzili hulaszczy tryb życia i otaczali prostytutkami. Zgodnie z planem Yoshinaka Kira - przekonany
o upadku moralnym poddanych Asano rozluźnił ochronę i zaczął zachowywać się nieostrożnie. 22 miesiące po śmierci swojego Pana pod osłoną grudniowej nocy 47 roninów (3 zginęło) zaatakowało dom Kiry ze znajdującej się obok posesji zaprzyjaźnionego kupca. Zaskoczeni mieszkańcy na stawili poważnego oporu. Samurajowie odnaleźli Kirę ukrywającego się w pomieszczeniach dla służby. Zdradziła go blizna na twarzy pozostawiona przez Asano. Zaproponowano mu odejście w honorowy sposób - seppuku - jednak urzędnik próbował przekupić napastników chcąc oszczędzić życie. Jednakże zemsta za krzywdy była dla samurajów ważniejsza niż chęć zysku. Został ścięty, zaś jego głowę złożono na grobie pana Asano.
Roninowie dobrowolnie oddali się w ręce sprawiedliwości. Po 7 tygodniach 46 z nich skazano na seppuku. Oszczędzono najmłodszego 14 letniego wojownika.

Wierność i poczucie obowiązku okazało się dla samurajów ważniejsze niż własne życie. Zemsta została dopełniona.

#historia #japonia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

#oporwekrwi <-tag autorski
Thronstahl - Pewnie kojarzycie film z Keanu Reevesem "47 roninów", jednak jestem pewn...

źródło: comment_1M6qE5gao7nw8LKa3JFDsEhvllMdaKMf.jpg

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Flypho: to, że morfinista Beck w imię honoru posłał Polskę na wojnę. A Bór-Komorowski w imię tego samego honoru wydał rozkaz o rozpoczęciu powstania, doprowadzając stolicę do ruiny oraz ogromnych strat w ludności cywilnej, nie wspominając o tym, że zginął kwiat pokolenia Kolumbów.
  • Odpowiedz
@NukeOps:
I są tak samo c-----i jak ci Japończycy. To chciałeś, żebym napisał? No to napisałem xD. Bardzo proszę. Możecie mi podawać dowolne przykłady c-------h i niehonorowych ludzi, a ja wam będę pisał, że są c-----i i ich system wartości jest do d--y. Dawać na ring! xD
  • Odpowiedz
@Flypho: no raczej nie wywodzą się azjatyckiego kręgu kulturowego, a przez nich w imię "jakiegoś pokracznie rozumianego honoru mnóstwo ludzi poszło w p---u"
  • Odpowiedz
@Aemeth:
Ale raczej takie zachowania nie są w naszej kulturze normą i sam Józef Beck powszechnie za bohatera uznawany nie jest. Przynajmniej w moim kręgu.
  • Odpowiedz
@Flypho: nie. To, że w imię unoszenia się honorem podjęli głupie decyzje. Nie chodzi o krąg kulturowy, bo honor jest wartością uniwersalną. Podobnie jak przyjaźń, braterstwo, odwaga czy lojalność.
  • Odpowiedz
@NukeOps:
Jeśli nazywa "honorem" obronę takich wartości jak nieuzasadniona śmierć innych ludzi, głupota, niesprawiedliwość to chyba żyjemy na innych kontynentach, ale mnie moja polska mama inaczej chowała.
  • Odpowiedz
@NukeOps:
Japończycy rozumieli honor inaczej niż Europejczycy, bo wyznawali inne wartości. Dla nas, Europejczyków, oczywistym jest, że czyjś przełożony nie jest odpowiedzialny za to, że jego podwładny z--------a co miesiąc 100 złotych z kasy, bo wierzymy w indywidualizm i zdolność jednostki do podejmowania osobistych wyborów, więc stosujemy odpowiedzialność ograniczoną. Japończycy nie i to krytykuję.
  • Odpowiedz
@Verdu:
I jakiś koleś stracił honor bo jakiś inny koleś s--------l swoją robotę xD. I teraz wy stajecie na głowie żeby mi wyjaśnić jakie to normalne. Bambo prośba.
  • Odpowiedz