Wpis z mikrobloga

Zamówiłam wczoraj 1500 kg betonu. Z wniesieniem na 4 piętro. Dzisiaj dzwoni do mnie nieznany numer. Oto dialog:

Kierowca: dzień dobry, kierowca z liroy merlin. Które to jest piętro?
Ja: czwarte.
K: a jest tam winda?
J: nie
K: i tyle worków na 4 piętro? Ja to będę sam wnosił!
J: no wie pan, nie wiem jak się pan ze swoim szefostwem umawiał, ale ja dodatkowo za usługę wniesienia 6 stow zapłaciłam, także tak: tyle worków na 4 piętro
K: no jakoś się wniesie...

Szlag mnie trafił. Nie dość, ze gość będzie to wnosił przez 5 godzin albo lepiej, to jeszcze pewnie umrze gdzieś po drodze. Posralo ich w tym sklepie. #liroymerlin ##!$%@?
  • 787
Najlepsze, że sporo takich bajeczek o akordowym #!$%@? padało z ust jakichś wychodzonych szczurów co ramiona mieli jak wykałaczki i papierosek za papieroskiem


@krne: A żebyś wiedział, że sam taki kiedyś byłem i nadal jestem wychudzony, przy 178 waże ledwo 70 kg.

Dzisiaj tak nie robię, zwyczajnie dla zdrowia, bo kręgosłup siada. No, chyba, że muszę, a czasami muszę podnieść samemu 50 czy więcej kg. Parę lat temu wydawało mi się,