Wpis z mikrobloga

Chciałem się podzielić taką refleksją z rana ze wszystkimi co myślą długoterminowo :).

Żyję już ponad 40 lat (sic!) ( mój syn wczoraj zapytał kiedy mu założę konto w banku, bo nie chce trzymać kasy w szufladzie w domu... ) także widziałem już coś więcej niż tylko bańkę na BTC.

W latach 80 była w Polsce komuna. Ludzie inwestowali wtedy w książeczki mieszkaniowe, kożuchy z Turcji, dolary, złoto ( sam mam do dzisiaj sztabkę złota z 1szej komunii hehe ). W 89 a właściwie chwilę wcześniej wraz z ustawą Wilczka o prawie działalności gospodarczej komuna upadła. Większa część ludzi została wyruchana. Wkłady na książeczkach mieszkaniowych stały się mało warte, ich pensje stały się mało warte, złotówkę zjadła hiperinflacja.

W latach 90 jak już system okrzepł, ludzie zaczeli inwestować w giełdę. Pojawiły się fundusze inwestycyjne, które obiecywały długoterminowe wzrosty. Pamiętam na forach wpisy, gdzie głównie młodzi ludzie prześcigali się w bełkotach o tym jak to będą oszczędzać na emeryturę w funduszach inwestycyjnych :). Potem przyszedł kryzys i znowy wszyscy oni zostali wyruchani bo jednostki ich funduszy inwestycyjnych i akcje spółek zaczęły szorować dno. Tak skończyło się marzenie o kasie na emeryturę hehe. ( a jeszcze pamiętam jak pytałem się bankowców po hui budują takie wielkie placówki w każdej dziurze, jak za 20 lat cała bankowość będzie w necie, to patrzyli na mnie jak na ufo, dziś te obiekty stoją puste i straszą marmurami)

Nastało nowe milenium i od nowa Polska Ludowa. Kredyty we frankach. I znowu ta sama śpiewka. Mieszkania to inwestycja która nigdy nie traci ( lol w UK są całe dzielnice gdzie można kupić dom za 1 funta, bo nikt tam nie mieszka, przeważnie stare dzielnice z lat 80 ). U nas dopiero się to zacznie. Małe miasteczka będę się wyludniać. Umierający będą zostawiać w spadkach mieszkania w blokach i domki z lat 80. To wszystko będzie trafiać na wtórny rynek. Myślę że dojdziemy też do cen mieszkanie za 1 zł, w niektórych opuszczonych dzielnicach. Ale to jeszcze przed nami, na dziś frankowicze zostali wyruchani bo uwierzyli że frank zawsze będzie tani.

Co łączy te zjawiska i bitcoina ? :)
Wiara że przyszłość będzie taka jak teraźniejszość. W ciągu dekady może zmienić się wszystko: system polityczno-gospodarczy, może wydarzyć się wojna, zmiany techologiczne mogą kompletnie odmienić biznes.

Do czego zmierzam. Wielu bitcoin maksymalistów wierzy że za 10-20 lat będą milionerami.
Powiem tak.


#kryptowaluty
#bitcoin
  • 107
@atari_XE Obecnie, te twoje starcze mądrości mają bardzo małe znaczenie ze względu na postęp rozwoju technologicznego i coraz powszechniejszy dostęp do informacji wszelakiej.

Pomyśl że google istnieje "dopiero" od 20 lat a w Polsce krócej. Smartfony to 10 lat a mapy gugla z sieć dokładnym street view powstały kilka lat temu.
Przy takim tempie postępu ciężko przewidzieć co będzie za 5lat a ty sobie gdybasz na temat bitocoina i jego wartości za
@atari_XE: wszystkie "inwestycje" które wymieniłeś łączy jedno - są zależne od kogoś, ktoś coś ogłasza i dana inwestycja pada. Bitcoin natomiast jest systemem rozproszonym który raz włączony nie wyłączy się nawet jeśli na wszystkich kontynentach zabraknie prądu i internetu, nie da się go zablokować ani kontrolować, można jedynie "złamać" osoby i giełdy nim obracające ale jako medium przenoszące wartość jest absolutnie bezkonkurencyjny w dziejach planety
@atari_XE Widać że twoje synapsy już dawno obumarły i gadasz głupoty jak stary mędrzec który jedynie w swoich oczach jest mędrcem a dla reszty jedynie szalonym lunatykiem.
@atari_XE: Chciałem tylko ci pokazać że wyciągasz błędne wnioski Polacy byli tylko przykładem jako największą grupa etniczna w Polsce a jak w tym zestawieniu byli by uwzględnieni brytole to by byli na pierwszym miejscu. I przecież tam właściwie nie ma żadnych danych poza miejscem mniejszość w pobieraniu socjalu a że jesteśmy jedną z większych mniejszości to mamy wysokie miejsce ale to dalej nic nam nie mówi poza tym że jesteśmy dużą
@Brunner: Nie przedstawiłeś żadnych danych na temat wielkości mniejszości. Nawet nie wiesz w jakich liczbach to zestawienie było a może w relatywnych. Jedyne co zrobiłeś to powołałeś się na nieadekawatny przykład, który nic nie wniósł do dyskusji.