Aktywne Wpisy
WielkiNos +167
Masz dogofobię i boisz się psów? Jesteś nienormalny. Dlaczego psiarz z pitbulem bez kagańca w pociągu ma się do ciebie dostosowywać?
Na szczęście przed roszczeniowymi psiarzami, którzy nie są świadomi rzeczy oczywistych chroni nas regulamin przewoźnika mówiący wyraźnie, że jeśli komuś w pociągu przeszkadza pies to pies ma zmienić miejsce.
#psiarze #prawo #bekazpodludzi #truestory #bekaztwitterowychjulek
Na szczęście przed roszczeniowymi psiarzami, którzy nie są świadomi rzeczy oczywistych chroni nas regulamin przewoźnika mówiący wyraźnie, że jeśli komuś w pociągu przeszkadza pies to pies ma zmienić miejsce.
#psiarze #prawo #bekazpodludzi #truestory #bekaztwitterowychjulek
donttalktome +415
Mówię do koleżanki z pracy ile pisowcy #!$%@? pieniędzy przez Red is Bad, a ta mi odpowiada "no i co, ci będą robić to samo". Normalnie tylko podejść i #!$%@?ć lepę w pysk.
#sejm #polityka #bekazpisu #bekazpodludzi
#sejm #polityka #bekazpisu #bekazpodludzi
jestem w 1 klasie technikum elektronicznego i mam dylemat czy nie powinienem przenieść się do liceum.
Sprawa wygląda tak - w 1 i 2 klasie gimnazjum byłem pewny że pójdę do liceum. Moment w którym nadeszła 3 klasa i świadomość że czas na wybranie szkoły średniej jest coraz bliżej, przemyślałem moją myśl o liceum i doszedłem do wniosku że po szkole studiować nie chcę, więc wybrałem technikum. Na pierwszy wybór wybrałem informatykę którą wielce zainteresowany nie byłem, ale nadal coś mnie do niej ciągnęło. Nie dostałem się na nią. Dostałem się za to na elektronikę która była moim drugim wyborem, tak samo jak z informatyką nie było to moje największe zainteresowanie, ale po przemyśleniu, doszedłem do wniosku że praca z sprzętem elektronicznym jest interesująca.
Teraz gdy przybliżyłem w jaki sposób znalazłem się tu gdzie jestem, przejdę do sedna sprawy.
Od jakiegoś czasu zacząłem myśleć o studiach, czyli w sprawę którą nigdy sobie nie zawracałem głowy - był to błąd. Zawsze myślałem że po technikum będę wszystko umiał i od razu po pracy zacznę jakąś sensowną pracę, po poczytaniu trochę opinii uświadomiłem sobie że tak nie będzie - a zacząłem je czytać za późno, bo już po wyborze szkoły. Wracając do głównego tematu - studia, popatrzałem ostatnio na kierunki studiów i odkryłem kierunek - japonistyka. Kojarzyłem że istnieje taki kierunek, ale byłem osobą negatywnie nastawioną do studiów więc nie zgłębiałem się do tego tematu. Od tamtego momentu(nie dalej niż tydzień temu) moim aktualnym planem(zawsze w ciągu następnych 3 lat mogą się moje plany zmienić ale prawdopodobieństwo tego jest bardzo niskie - ale nie znikome) jest pójście tam po szkole, wiem że łatwe to nie będzie bo miejsc jest mało a kandydatów dużo. Może teraz za bardzo wylecę w przyszłość, ale po nich myślałbym o pracy tłumacza.
Spojrzałem na uniwersytety z kierunkiem japonistyki, poczytałem o nich i zaciekawiły mnie 2. Zajrzałem na zasady rekrutacji obydwóch - w pierwszym patrzą tylko na maturę rozszerzoną z j. angielskiego(z tym żadnego problemu by nie było, aktualnie znam język bardzo dobrze) i z j. polskiego(z tym może być problem, zaraz do tego wrócę), w drugim zasady rekrutacji nie były dla mnie zbyt jasne, ale widziałem że również brane są pod uwagę wyniki matury z np. historii i WOSu.
Postanowiłem więc że maturę rozszerzoną napisałbym z matematyki(gdybym został w technikum, bo szkoda było by zmarnować te wiele godzin, zawsze może się przydać), j. angielskiego(jak już pisałem wcześniej, żadnego problemu z tym językiem nie mam), j. polskiego(nigdy nie byłem i nie jestem wspaniały z tego przedmiotu, z gramatyki od zawsze byłem fatalny, na wypracowaniach jakoś sobie radzę - raz lepiej, raz gorzej), historii, WOSu i nie wiem czemu i po co ale myślałem też o geografii.
Teraz sprawa szkoły - jestem w technikum i jak wiadomo w przeciwieństwie do liceum, mam więcej przedmiotów zawodowych a mniej pozostałych. Po pierwszej klasie odchodzą mi przedmioty, z ważnych odejdzie mi historia i geografia, w drugiej dochodzi mi WOS, przez 4 lata będę miał 3 lekcje j. polskiego w tygodniu w przeciwieństwie do chyba 6 lekcji j. polskiego przez 3 lata liceum(więc chyba bardziej do matury z j. polskiego by mnie przygotowała. W liceum przedmioty rozszerzone wybrałbym j. angielski, j. polski i historię.
Oczywiście do liceum zacząłbym chodzić od nowego roku i przez te nowe zasady zmiany szkoły z 2015 roku, zacząłbym od 1 klasy.
Jeszcze dopowiem o mojej aktualnej sytuacji w szkolę - oceny mam stabilne, choć mogły być lepsze z tych ważniejszych przedmiotów(matematyka(z której nigdy wspaniały nie byłem, ale pozostałym osobą w klasie również wspaniale nie idzie - a szło w gimnazjum - więc nie uważam, że jestem na straconej pozycje), podstawy elektroniki(raz lepiej, raz gorzej), zajęcia praktyczne).
Jak myślicie lepiej byłoby zostać w technikum i mieć coś po za maturą czy lepiej przenieść się do liceum?
#techbaza #licbaza #studia #filologia #japonistyka #corobic #pytanie #technikum #liceum #matura
@fluffyflower: Cudze opinie są tyle warte ile oni sami.
Komentarz usunięty przez moderatora
- lepsza maturka (więcej godzin polskiego i innych przedmiotów)
- brak bezużytecznych zawodowych na których nie oszukujmy się niczego sensownego się nie nauczysz
- chodzisz 3 lata a nie 4
ale to tylko moja opinia