Wpis z mikrobloga

Ale mnie w-------a palacze.

Już nie chodzi o to, że smierdzą i rzucają niedopałki gdzie popadnie, to już kwestia upodobań i braku wychowania, ale chodzi mi o uprzywilejowaną pozycję w pracy.

Każda firma w której do tej pory pracowałem, uczelnia na którą chodziłem, miała pomieszczenie wydzielone dla palaczy, czyli krótko mówiąc palarnię.
Osobne pomieszczenie dla osób uzależnionych po to, żeby mogli się oddać nałogowi.

Nie widziałem nigdy w żadnej firmie minibaru dla alkusów, injectionkita dla narkomanów czy faproomu dla uzależnionych od pornoli, ale palacze zawsze muszą mieć palarnię i "hehe spóźnię się na spotkanko bo trzeba dokarmić raka". A później j---e w całym pokoju.

Uważam, że to niesprawiedliwe i godzi we wszelkie zasady równego traktowania.

Wkurza mnie strasznie to, że jedne uzależnienia są karcone i napiętnowane a jedno jest wyniesione ponad to i uprzywilejowane.

#oswiadczenie #zalesie #korposwiat #pracbaza
  • 91
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@heavenquay: Ostatecznie to Twoja decyzja. W moim gronie znajomych ja byłem ostatni który zaczął palić w wieku 17 lat, a jako przedostatni rzuciłem. Zauważyłem że osoby które dawno rzuciły ogarnęły siebie i życie. Nie wiem jak z Ciebie, ale ja zauważyłem, że p-------y ze mnie wysysały całą energię, a dawały mi jedynie ułudę spokoju i koncentracji na te paręnaście minut.
Mówisz, że znajomi palą? Jeśli Ci na nich zależy powiedz
  • Odpowiedz
Mnie najbardziej wkurzało, że była wspólna szatnia, taki palacz miał kurtkę przesiąkniętą fajkami i potem każdy, kto wieszał koło niego - miał tak samo. Ciągle musiałam prać swoją kurtkę, mimo, że wieszałam z daleka,ale co z tego, jak było mnóstwo palących a szatnia jedna..


@Nowarozowa: a mnie najbardziej wkurzało, jak mieliśmy wspólną szatnię i laski przychodziły w kurtkach wypsikanych perfumami, często paskudnymi. I powieszę kurtkę obok takiej kurtki, i później
  • Odpowiedz
minimum pół godziny w ciągu dnia pracy. Zawsze jest to wyjście grupowe, więc trzeba jeszcze pogadać co tam słychać


@mruwka_faraonka: Od tego jest przerwa i czas na fajkę jest liczony z czasu twojej przerwy. A kto co robi na przerwie, to c--j ci do tego. Jedni wolą wyjść na fajkę i pogadać, a ty jak chcesz możesz zajadać swoje fit-odbiadki. K---a co za żenada.
  • Odpowiedz
N------k = substancja psychoaktywna.


@Twinkle: Wiesz, są różne n-------i. Wkładanie palaczy papierosów do tego samego worka z ćpunami wstrzykującymi heroinę w żyłę jest trochę nie na miejscu.
Poza tym nikotyna nie ma właściwości psychoaktywnych więc nazywanie jej narkotykiem to błąd.
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: Ja kiedyś pracowałem na budowie. Zbyszki i inne Krzyśki co 10 minut jarały szluga, a jak się pali to nie da się nic robić więc trzeba stać 3 minuty, a ja z-----------m jak osioł, bo nie paliłem (,)
  • Odpowiedz