[Perkotka]

Trzeci raz w ciągu ostatnich 4 lat mojego życia śnił mi się ten sam cmentarz, którego nigdy w życiu na oczy nie widziałam ( ಠ_ಠ) czy też tak czasem macie? Że w snach czasem powraca ta sama fikcyjna sceneria? #sen #sny

[xstempolx]

@Perkotka: w dziecinstwie snila mi sie ucieczka z rodziną z miasta na jakims wozie. Pozniej przestala ale obraz dosc mocno zapamietalem. Obstawiam wspomnienia z poprzedniego zycia albo wspomnienia przekazywane mi przez jakis inny byt.

[paw4da]

@Perkotka: aż chyba sobie obejrzę kolejny raz silent hill

[doubt]

@Perkotka: co jakiś czas trafia mi się sen, którego część dzieje się na takim surowym poddaszu jakiegoś nowoczesnego drewnianego domu. Chyba w rzeczywistości nigdy na takim nie byłem ¯_(ツ)_/¯

[J.....k]

@Perkotka: Tak

[r5678]

@Perkotka: Tak to normalne. ja często miałem sny które miałem X lat wcześniej. I śniąc zdawałem sobie sprawę że to już było.

[Kzaro]

@Perkotka: Mi się śniła dzwonnica przy kościele gdzie nigdy w życiu nie byłem, jadąc kiedyś do Karpacza po drodze ją zauważyłem i powiem zrobiło się strasznie ( ಠ_ಠ) Są rzeczy na świecie które się filozofom nie śniły...

[soronprfbs]

@Perkotka Harry, to ty?

[Rub3n]

@Perkotka: odpowiedź brzmi: nie, nie widziałaś trzeci raz we śnie tego samego cmentarza, po prostu mózg lubi robić w c---a jeżeli chodzi o wspomnienia, i masz odpowiednik deja vu, tylko że we śnie

[BzdziagwaLujka]

@Perkotka: Mam pare takich snow, które wracają do mnie co jakiś czas. Ten sam scenariusz, wszystko takie samo.

[pomielona]

@Perkotka Czasem powtarzają mi się takie same albo podobne sny lub fikcyjna sceneria w różnych snach. Niedawno śniło mi się coś co, może mi się wydaje, ale ostatnio śniło mi się w dzieciństwie jakieś 15 lat temu. Tylko złe sny się tak powtarzają, dobre nigdy.

[wytrzzeszcz]

@Perkotka: pamiętasz może jakieś nazwiska? Może w GroboNecie jest jak znaleźć co to za cmentarz

[grzesiek-bat]

Mózg sam z siebie nie generuje nowych obrazów podczas snu.

@alxnr: Mit.

[Pusty_Pugilares]

@Perkotka: Tak

[Pierdziuszek]

@Perkotka: mam sen od jakiegoś 7-8 roku życia. Może powtorzyl się z 2 razy i polegał na tym że jadę sobie jako dziecko - pasażer chyba Żukiem przez jakiś teren rynku - bazaru i podjeżdża jakiś dziadek żółtym maluchem i mówi "dzień dobry" z dziwnym wiejskim akcentem xD

Poza tym powtarzający się paraliż senny który zwalczyłem

[Majku_]

@ikp a co powiesz na to, gdzie mi czesto śni się Warszawa, która jednak wygląda inaczej? Są tam nowe, współczesne budynki, obok bardzo stare, a układy dróg są zupełnie inne, niż w rzeczywistości - są szerszej, jest wiele wysokich estakad, więc Warszawa nigdy tak nie wyglądała. Śniło mi się to kilka razy, za każdym razem miasto wyglądało tak samo

[numma]

@Perkotka: często śni mi się dom rodzinny, że przypadkiem odkrywam w nim ukryte pokoje. Sen ten powtarza się 3-4 razy w roku od jakiś juz 10 lat. Tak samo często występujący jest sen z nieżyjącymi dziadkami. Jedziemy do nich, oni się z nami witają, babcia wszystkich ściska, wszyscy zachowują się normalnie, a ja stoję obok nich i krzyczę do rodziców: „Co wy robicie? Przecież oni juz od dawna nie żyją,

[Perkotka]

@numma: miałam bardzo podobny sen (ʘ‿ʘ) z tym że obok mojej nieżyjącej babci stal jeszcze mój nieżyjący piesek

[night_witch95]

@Perkotka: Zdarzało mi się mieć ten sam sen ze 4 razy. Pierwszy raz w dzieciństwie mi się przyśnił, oczywiście miejsca nigdy nie widziałam tak realnie. Także luz, sama nie jesteś ;)

[Kadej]

@Perkotka: Ja jak byłem dzieckiem to wiele razy miałem niemal dosłownie ten sam zły sen. Mianowicie jakaś siła przyciągała mnie do takiego pokoju w którym był "zły dziadek". Za każdym rszem wszystko niemal identyczne-postacie, miejsce, kolorystyka.
Również jak byłem dzieckiem śniły mi się "ogniste wojny", też niemal tak samo wyglądał ten sen, jednak całkiem fobrze go wspominam.
Pominę oczywiście takie sny jak np. skądś spadałem.

[glownights]

@Perkotka: Miałem podobny sen, który powtarzał się od urodzenia. Nie wiem ile razy mi się śnił, może z 7 razy. Jechałem samochodem przez powtarzającą się trase, przez mosty, przez wioski (nawet czasem odwiedzałem sklep przy drodze w małej miejscowości). Na końcu trasy w tle, widać było budynki, silosy, zarysy jakiegoś miasta. W koncu dojezdzałem do dużego budynku z czerwonej cegły, coś jakby fabryka. Z 5 lat temu może, w końcu