Wpis z mikrobloga

@rrdzony: Jeden jeszcze żyjący żołnierz wyklęty dobrze powiedział, że jest mówione że żołnierze wyklęci zabijali ale nikt nie mówi za co. Zawsze był jakiś powód bo to było zdyscyplinowane wojsko. Jak zabili jakiegoś gościa za to że donosił na ubecje to w pamięci rodziny pozostaje że go zabili a nie pozostaje za co.
  • Odpowiedz
@anymous_: Bez względu na to "za co" zabijanie jest niemoralne, a samosąd nieuczciwy. Ci ludzie mieli rodziny, które zresztą wyklęci też niekiedy próbowali własnowolnie karać. Sprawiedliwości nie wymierza się pod wpływem impulsu i tyle.
  • Odpowiedz
Problem w tym, że szkoła wcale nie uczy krytycznego podejścia do historii, tylko tej jedynej "słusznej" opcji.


@wespazjan: W którym kraju tego nie ma? Tak jest wszędzie i wątpię żeby ktokolwiek to przeskoczył.

Sam niedawno skończyłem gimbazę i krew mnie zalewała, gdy na każdej lekcji słuchałem o wielkości powstania listopadowego, styczniowego czy warszawskiego. Wszystkie te wydarzenia należy uznać za rzezi na ludności cywilnej, w imię honoru i głupiej brawury, bez szans na zwycięstwo. Historia nigdy nie będzie zupełnie obiektywna, ale nieznoszę patosu i nadęcia jakimi raczy się młodzież w polskich
  • Odpowiedz
Obawiam się, że znakomita większość osób stawiających takie postulaty rozumie "samodzielną ocenę" tylko i wyłącznie jako zgodną z ich poglądem, gdzie samodzielność niestety oznacza powtarzanie interpretacji "naszej", a nie "ich".


@wolodia: Samodzielność oznacza, że sam potrafisz przeczytać historię np. Lecha Wałęsy i samemu na podstawie faktów, wiedzy ocenić jego zachowania i wyrobić sobie opinię nie potrzebując do tego często stronniczych publicystów bawiących się w historyków czy jakiś mediów gdzie każdy ma swoją prawdę, zwłaszcza w przypadku historii najnowszej.

Lubię wyrabiać sobie opinię nie tylko przez czytanie suchych faktów, ale też przez poznanie ich interpretacji innych osób (nie uważam, że mój punkt widzenia musi być tym jedynym
  • Odpowiedz