Wpis z mikrobloga

Mirki, co lepiej kupić? Około 85k w budżecie.

1) Kilkuletnią klasę "premium"
2) Nowe auto z niższej półki

Na plus auta nowego - wiadomo, z salonu, nic nie bite, gwarancja. Jestem pierwszym właścicielem, wiem co było/będzie naprawiane.

Na minus auta używanego - nic nie wiadomo, nie wiadomo jaki właściciel, nie wiadomo jaki prawdziwy przebieg, nie wiadomo jakie były naprawy i ile razy, nie wiadomo ile elementów było wymienianych. Poza tym auta kilkuletnie zaczynają się sypać i zaraz będzie szła do wymiany skrzynia biegów, łożyska, akumulator itp.

Jakie macie zdanie?

#motoryzacja #samochody
  • 220
Kilkuletnia klasa "premium"

Tylko takie. Nie opłaca się kupować nowego auta. Po roku stracisz 1/3 wartości .


@hipokampO_o: tak, i dlatego mnóstwo ludzi sprzedaje auta klasy premium po kilku latach xD
@Radek41: tylko nie kupuj leona! Jak ktos tam wyzej wymienial. Ostatnio jedzilem 3 miesiecznym przez miesiac z oc sprawcy kolizji. Takiego gowna juz dawno nie widzialem :| a co do uzywek. Ja kupilem. MINI uzywke. Bardziej z racji hobby/zamilowania. Znajomi pukaja sie w glowe a ja sie tam ciesze mimo ze koszty naprawy x3 wieksze niz zakup auta. Na taki egzemplarz trafilem :)
Albo tak. Do wozenia rodziny mam 508 w combi i dieslu. Kupilem poleasingowy za grosze. Zrobiłem w rok 30k poza wymiana oleju nic się nie dzieje. Dupowoz z a do b jednakże komfortem bije na główe nowe golfy i dacie i inne takie gowna. A na weekend za całe ... 3k € kupiłem sobie 20 letnie Slk. 198 koni. Maleństwo takie, dach można ściągnąć wiec można mieć ciut przyjemności z jazdy szczególnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hipokampO_o: pod warunkiem że czas jaki będzie go uzytkowal ma tu znacznie. Inaczej to co piszesz jest powtarzanym bzdurnym argumentem januszy klasy premium którzy kupując używane trupy muszą je co chwilę wymienić i myślą że tak wygląda świat