Wpis z mikrobloga

To nie jest normalne, że dziecko II SP stresuje się na maksa z powodu lekcji religii. Nie z edukacji wczesnoszkolnej, nie z angielskiego czy informatyki ale z powodu zadań które zadaje Pani z religii. Nie widziałem swojego młodego jeszcze w takim dołku jak w dniu kiedy trzeba było te wszystkie przykazania czy tam jakieś tajemnice wyśpiewać na jakimś sprawdzianie ustnym w ciągu jednej lekcji. W takim stanie była większość klasy a może i wszyscy, k---a 2/3 klasy nawet tego nie zaliczyło. W przyszłym tyg. jest spotkanie z wychowawcą i zamierzam do podnieść.
#religia #szkola #dzieci #wychowanie
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@midnight: czekaj, czekaj. Czy Ty właśnie mówisz, że dzieci w 2 klasie podstawówki nie są w stanie nauczyć się 10 zdań na pamięć? Pomijam przedmiot bo to w tym wszystkim nie jest istotne.
  • Odpowiedz
@midnight: Aaa, rozumiem już. No nic, katecheci w szkołach to niestety dramat. Przez wszystkie lata edukacji dobrze wspominam tylko jedną katechetkę. Inne były co najmniej z zaburzeniami. No i siostra zakonna była też spoko dopóki kręciła się wokół religii, a nie tematów pobocznych.
  • Odpowiedz
@midnight: Do dzisiaj pamiętam jak miałem się nauczyć tego w c--j długiego c-------a na religię. Płacz i zgrzytanie zębów. Nie pamiętam już ani słowa i bardzo dobrze.
  • Odpowiedz
  • 2
Sama pamiętam jak chodziłam na religię w drugiej klasie przed komunią i to był stresujący czas bo na innych przedmiotach nie wymagali wtedy, żeby się tyle uczyć na pamięć, dzieciaki się stresowały bo długo się przygotowywały i nie chciały się "zaciąć" przy odpowiedzi.
  • Odpowiedz
Do dzisiaj pamiętam jak miałem się nauczyć tego w c--j długiego c-------a na religię.


@Soviel: 10 zdań jest dla ciebie w c--j długie? to jak ty sobie radziłeś w późniejszej edukacji, abstrachuje tutaj od tego, że religia w szkołach jest zupełnie zbędna
  • Odpowiedz