Wpis z mikrobloga

@dam98: @arczer: po wnikliwej analizie stwierdzam, że kolega w białym podniósł najprawdopodobniej telefon (portfel?) upuszczony przez małego, który uniknął uderzenia. Pragnę zauważyć również, że kolega w białym ciastko już miał wcześniej w ręce.

Ale i tak najlepsza jest baba z tyłu XD Przez cały czas patrzyła na akcje, a jak mały się złożył jak domki w Somalii, to się odwróciła w stylu "aaaa #!$%@? mnie to, niech se radzą XD"
  • Odpowiedz
@koniecswiatajestbliski: przywalił bokiem głowy w kamień. Miał prawo stracić kontakt.
Z jednej strony beka, ale z drugiej żal rodziców, bo (jeśli choć trochę ogarniają opiekę) mają resztę wieczoru/nocy na pogotowiu i dobę w szpitalu na obserwacji. Jak to był weekend, to może nawet do poniedziałku popołudnia. Jeszcze gorzej jak w nieswoim mieście.
  • Odpowiedz