Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
hej Mirki mam problem
jestem w związku ponad 10 letnim (bez ślubu, dzieci). Właśnie jesteśmy w trakcie kupowania mieszkania, pewnie w przeciągu miesiąca będziemy mieć domknięty kredyt. Ze względu na staż wiadomo - wszyscy znajomi są wspólni, moja rodzina traktuje moją dziewczynę jej członka i jej rodzina tak traktuje mnie. Ogólnie nam się układa. Wiadomo czasem lepiej czasem gorzej... kilka rzeczy mnie w niej denerwuje, czasem mnie rani, ale np. seks jest zajebty (nawet po tych 10 latach).

I tu pojawia się ona - koleżanka z pracy. Byliśmy kilka razy na piwie, często rozmawiamy. Ona ostatnio rozstała się z facetem. Nie wiem kiedy to się stało, ale się w niej "zakochałem?". Myślę o niej kiedy zasypiam i jest pierwszą osobą, o której myślę kiedy się budzę. Wiem, że nie powinno tak być i ze sobą walczę, ale wystarczy, że spędzę z nią 15 minut sam na sam w pracy i zapominam o swoim związku... (oczywiście do niczego nie doszło, takim chu
m nie jestem).

Co ja mam robić?? Jestem tak skołowany, że postanowiłem o to zapytać na mirko...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 84
@AnonimoweMirkoWyznania Zakochać się można w wielu osobach w ciągu życia. Jednak narzeczoną(?) kochasz. Przeszliście już próbę czasu. Jest duża szansa, że gdyby u tej nowej zniknęło zakochanie, to nic więcej by nie zostało. Staraj się utrzymywać z nią minimum kontaktu i sam siebie nastawiaj, że to tylko przelotne uczucie. Szkoda tych 10 lat chyba, nie?
OP: @eoeoeo nigdy nie uważałem, że ślub jest do szczęścia potrzebny. Dużo rozwodników mam w rodzinie więc raczej mam świadomość, że to nie jest coś co scala na zawsze. Tak długo jak się ludzie kochają tak długo są ze sobą. Poza tym nie jestem katolikiem więc też z tej strony ciśnienia nie ma. Choć wiem, że ona by już chciała i ja też po mału się do tego skłaniałem.
O dzieciach
@AnonimoweMirkoWyznania: a zastanawiałeś się dlaczego jesteście razem? Może to już przyzwyczajenie? Nie znam sytuacji, ale już strasznie długo jesteście razem, pewnie od liceum. Być może jesteście swoimi pierwszymi. Jeśli przezywasz wielkie dylematy, to może lepiej zastanowić się, czy wytrwasz w przyszłości. Jaki jest powód twojego zauroczenia koleżanką z pracy. Czy naprawdę chcesz być ze swoją dziewczyną, czy już po prostu tak jest i jest wygodnie. To są pytania, które musisz sobie
FikuśnyEkolog: Po 1:
Wstrzymaj się z tym kredytem, bo potem będzie trudno wszystko wycofać, a istnieje duża szansa, że zaraz wszystko się #!$%@?.

Po 2:
Jestes właśnie poddawany próbie, jeden fałszywy krok i wszystko zepsujesz. To, że jeszcze nic nie zrobiłeś to tylko kwestia czasu, będziesz jeszcze się kilka tygodni się powstrzymywal i nakręcal w uczuciu do nowej, podczas gdy niczego nieswiadoma stara będzie powoli irytować, a jej wady staną się
OP: @eoeoeo ja w tym widzę same minusy. Wiem, że ona mnie kocha. Wiem, że ją zranię jak pewnie jeszcze nikt jej nie zranił. Razem przechodziliśmy przez naprawdę trudne momenty (chociażby śmierć kogoś bliskiego). Zależy mi na niej i nie chcę jej ranić. Stracę kontakt z wieloma przyjaciółmi, rodzina się na mnie obrazi. Finansowo stracę jakieś 80k zł. Strace swoje w sumie wygodne życie, które lubie.

Z drugiej strony jest tylko
@AnonimoweMirkoWyznania: ale zastanów się jak ty się będziesz czuł, a nie czy rodzina się na ciebie obrazi, albo czy zranisz dziewczynę. Wygodne życie to tez słaby powód, żeby z kimś być. Pieniądze, to tez nie powód do zostawania w relacji. Zastanow się czy ty jesteś szczęśliwy? A może to, ze tkwisz w związku ze swoją dziewczyną jest wobec niej nie fair, bo dla niej to miłość, a dla ciebie tylko kasa,
OkiełznanyZboczeniec: Chłopie zmieniaj pracę i zerwij kontakt z tamtą dziewczyną. Jak tego nie zrobisz to sobie #!$%@? dobry związek. W dodatku nie wiesz czy tamtą dziewczynę pokochasz czy tylko się zauroczyłeś i za jakiś czas (albo jak lepiej ją poznasz) to wszystko zniknie. Jakbyś jednak podjął decyzję, że jednak kochasz tą nową i jesteś w stanie poświęcić dla niej swój 10 letni związek to błagam Cię, błagam, najpierw zerwij z dziewczyną.
@AnonimoweMirkoWyznania. Kobieta po zerwaniu, rzuca się na pierwszego co jest dla niej miły, bo przecież nie będzie samotna, jesteś więc tamponem emocjonalnym xd i jeszcze jedno, jak ona wie, że jesteś w wieloletnim związku to bardzo #!$%@? postępuje przymilajac się do ciebie. Zastanów się czy chciałbyś taka kobietę. Ja to widzę tak, że jak zerwiesz że swoją, to ta koleżanka wróci do byłego xd stara spiewka. Nie daj się kobietom, masz
@AnonimoweMirkoWyznania: mirko za ciebie nie podejmie żadnej decyzji, ale wypadałoby się już jakoś określić, skoro od pół roku żyjesz wahając sie. Swoją drogą dziewczyna z pracy tez jest trochę dziwna, skoro od pół roku jest tą drugą. Nie nalega, żebyś się określił? Może powinieneś tez porozmawiać ze swoją dziewczyną, co ona czuje i czy jest pewna, ze chce z tobą się zestarzeć? Może nagle poczułeś, ze to już się robi poważne
@AnonimoweMirkoWyznania: mój były zrobił dokładnie to, co Ty rozważasz - poświęcił 8-letni związek dla romansu z koleżanką z pracy, która „rozumiała go jak nikt inny” i „nie mógł nie spróbować”.
Próbowanie trwało jakieś 10 miesięcy, po czym wrócił prosić o wybaczenie. Nie muszę chyba dodawać, że na próżno.

Poczułeś dreszczyk emocji - to minie. Spróbuj do tego czasu nie #!$%@?ć sobie życia.