Wpis z mikrobloga

  • 11
Kochane #niebieskiepaski, kieruję do was pytanie, bo się na tym znacie (a z pewnością lepiej niż ja).
Niedługo wyciągnę jakieś 1700zł i planuję kupić sobie jakiegoś grata co jedzie, skręca i hamuje. Na jakie autka do 2k warto patrzeć? To pierwszy samochód, maksymalnie na półtorej roku.
#motoryzacja #pierwsze4kola i trochę #bieda
  • 106
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@EndriuGolara cała rodzina mi narzeka że pożyczam samochód od mamy i powinnam sobie znaleźć swój jak najszybciej, więc niestety nie mam zbytnio wyboru ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Artosh: Wiesz, ja nie mówię że masz sobie kupić auto co ma tylko 60 KM xD
Szpera to jest bardzo ciężki temat do jazdy jako ot taki "niedzielny kierowca". Jeszcze jakiś LSD25% to by uszedł, ale zaspawany dyfer na sztywno w aucie RWD to jest proszenie się o kłopoty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
cała rodzina mi narzeka że pożyczam samochód od mamy


@Artosh spróbuj im wytłumaczyć że jest to totalnie nie opłacalne i sami będą dokładać do ich widzimisię. Wiem, że fajnie mieć własny samochód ale wydawanie całych swoich oszczędności, co do złotówki, to bardzo zły pomysł. Jeśli twojej mamie bardzo to nie przeszkadza to wstrzymaj się z zakupem.
  • Odpowiedz
@Artosh: Ja bym ci polecał przede wszystkim zabrać do oglądania auta kogokolwiek kto się zna.
Wiadomo, że auto w takich pieniądzach to byle hamowało i odpalało xD Właściciele aut podczas oględzin będą ci próbowali wcisnąć różny kit jak wyczują, że się nie znasz. Gościu ci powie, że nie działa jakiś element ALE WYSTARCZY TYLKO WYREGULOWAĆ COŚ TAM ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak ktoś się zna to
  • Odpowiedz
cała rodzina mi narzeka że pożyczam samochód od mamy i powinnam sobie znaleźć swój jak najszybciej, więc niestety nie mam zbytnio wyboru ¯(ツ)


@Artosh: w takim razie niech się dorzucą do samochodu dla Ciebie albo idź na układ, że Ty mamie będziesz się dorzucać do eksploatacji. Kupując samochód za 2tys patrzy się tylko na to czy ma przegląd (nie na lewo) i ubezpieczenie. No i modlitwa o to
  • Odpowiedz
około 1000 miesięcznie


@Artosh: o no to nie tak mało. Rozglądaj się za małymi miejskimi autkami. Prostymi i tanimi w naprawie. Seicento/matiz, vw polo, lupo, seat arosa, ibiza. Francuskie typu renault clio, peugeot 206 za te pieniądze mogą mieć upierdliwe bolączki. :P
  • Odpowiedz
@Artosh: Z autkiem za 2k, co skręca, jeździ i hamuje, a przy tym jest niekłopotliwe, jest jak z jednorożcem - podobno istnieje, ale nikt go nie widział. Moim zdaniem, jeśli nie jesteś niebieskim z pasją mechanika, podwórkiem i zestawem narzędzi - kupno auta w takiej cenie to duży błąd.

Kupisz jakieś stare auto, zajeżdżone i o nie wiadomej przeszłości. Może nim pojeździsz 2 lata bez problemu, a może zatrzyma się po 500 metrach. ¯\_(ツ)_/¯ Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że będziesz z nim miała kłopoty niż to, że kłopotów (i wydatków!) nie będzie. Weź pod uwagę, że takie samochody najczęściej sprzedaje się właśnie dlatego, że są już nieopłacalne dla właścicieli - czyli psują się. Jeśli będzie to auto z zagranicy, to kłopoty są prawie gwarantowane.

Licz się zatem z tym, że autko będzie nieprzewidywalne - w każdej chwili będzie mogło się zepsuć. Poza tym będzie pewnie pochłaniało masę czasu i pieniędzy na naprawy - ze względu na starość i
  • Odpowiedz