Wpis z mikrobloga

Pół roku temu napisałam pierwsza do #niebieskipasek na Tinderze. Mało tego! W pierwszej wiadomości zaproponowałam spotkanie!
Korona z głowy mi nie spadła, a od zawsze ją miałam.
Później to on przejął kontrolę nad rozwojem sytuacji, proponując spotkania, wymyślając miejsca. Jednak nie pozostawał w tym sam i ja też się angażowałam, aby widział, że również mi zależy.
Nie obyło się bez drobnych kryzysów czy kłótni, które tylko pozwoliły mi utwierdzić się w przekonaniu, że zależy mi na nim i zwiększeniu nadziei na to, że jest tym właściwym.

I właśnie dzisiaj mija pół roku od kiedy zwracam się do niego mój chłopaku. Niebieski pasek stał się moim niebieskim paskiem.
Co prawda to tylko krótkie 6 miesięcy, a ja dzisiaj optymistycznie natchniona mam nadzieję na spędzenie z nim kolejnych fantastycznych sześciu miesięcy, a może nawet i lat. Tinder nie zawiódł. Nie puszczajcie kciuków!
.
.
.
.
#tinder
#logikarozowychpaskow
#logikaniebieskichpaskow
#zwiazki
#randkujzwykopem
  • 43
@poisonandwine: Zostawiam plusika bo jeżeli to co piszesz to prawda, to może jest gdzieś maleńka nadzieja na w miarę normalne kobiety.
A słuchaj jesteś zauroczona w nim czy już nie ma chemii ? Bo kobiety mają tak, że facet musi być tajemnicą wyzwaniem itd, i nie może być twój, a im bardziej wartościowy tym bardziej tracą do niego szacunek czy pożądanie, a jak się pokaże kobiecie że facet jest jej to
@smieszek321: niestety jak byla przy mnie to plany dlugoterminowe a jak sie nie widzielismy to jakies schizy ze ona tego nie czuje. przyklad wstajemy rano sniadanie praca obiad wspolny wszystko idealnie skacze cieszy sie tuli. A gdy nie spi u mnie to sie zaczyna jazda na czacie ze tego nie czuje i sie czyms martwi ze to nie to.

Rozmawialem z nia ale no nie da rady.