Też was wkurza jak ktoś że współlokatorów koczuje w kuchni? Imo kuchnia w mieszkaniu studenckim jest do tego żeby zrobić sobie żarcie i ją zwolnić, tymczasem mam współlokatorkę, która ciągle tam przesiaduje z laptopem i coś sobie ogląda albo siedzi tam z chłopakiem godzinami i sobie gadają przy stole. Naprawdę niekomfortowo się czuję gotując coś przy nich, tmy bardziej, że kuchnia jest bardzo malutka i wąska ale widzę, że im to w ogóle nie przeszkadza - ba, do swojego pokoju też przez większość czasu mają otwarte na oscierz drzwi. Nie wiem, na pewno ze mną też jest coś nie tak, że mi głupio ich upomnieć ale czy takie (ich) zachowanie jest normalne? #pytanie #studbaza #studbazaproblems #fobiaspoleczna #psychologia
@PanNocebo: u mnie jest podobnie, jak do wspollokatora przyjedzie rozowy to okupuja kuchnie godzinami, zwlaszcza rano. Czlowiek nie moze sobie na spokojnie sniadania zrobic ( ͡°ʖ̯͡°)
@Kazaar Widzę zdania są podzielone @Alien_N7 no właśnie. Męczy mnie to i myślę czy mieszkania nie zmienić. Chociaz i tak czeka mnie niedlugo przeprowadzka
@Kazaar co? xd Nie, po prostu niekomfortowo sie czuję tłocząc się z 2 innymi osobami na 8mkw jak gadają sobie o prywatnych sprawach i wkurza mnie że zajmują kuchnię kiedy mają do dyspozycji swój pokój. Takie to dziwne?
@PanNocebo: Masz rację wg mnie. Tylko pytanie, jak zwrócić im uwagę? Powiesz bezpośrednio, uznają Cię za nie wiadomo kogo, podobnie jak w komentarzach powyżej. Jakiś sprytny sposób, lub wyprowadzka. Doceniam w mieszkaniu ciszę i dyskrecję. Przerabiałem nie jeden epizod mieszkania studenckiego, także głowa do góry zuchu!
Szukam dobrej pracy by zarabiać więcej i móc wyprowadzić się od imprezowiczów :}
@ludwikrakow: ja bym powiedzial wprost. i co mi zrobia? beda sie smiac ze mnie wsrod swoich znajomych? ojojoj.. ludzie z ktorymi po przeprowadzce juz sie nigdy nie spotkasz...
Też was wkurza jak ktoś że współlokatorów koczuje w kuchni? Imo kuchnia w mieszkaniu studenckim jest do tego żeby zrobić sobie żarcie i ją zwolnić, tymczasem mam współlokatorkę, która ciągle tam przesiaduje z laptopem i coś sobie ogląda albo siedzi tam z chłopakiem godzinami i sobie gadają przy stole. Naprawdę niekomfortowo się czuję gotując coś przy nich, tmy bardziej, że kuchnia jest bardzo malutka i wąska ale widzę, że im to w
@PanNocebo: tez kiedyś miałem taką współlokatorkę, miała ksywę „potwór” siedziała non stop w kuchni puszczała jakieś gownoradio, eska czy coś takiego i #!$%@?ła ludzi
@Kazaar: @ludwikrakow: ok, Kazaar, masz rację ale jestem z tych ludzi, co jeśli z jakiejś sytuacji może wyniknąć konflikt i pogorszenie relacji, to tej sytuacji unikają. Albo po prostu jestem #!$%@?ą xD Tak też może być @zielonka-senpai: hahah, trochę tak :D Nie dosłownie ale to, że mi głupio blokuje mnie przed zrobieniem wielu rzeczy w życiu
ąć konflikt i pogorszenie relacji, to tej sytuacji unikają.
@PanNocebo: Mam podobnie jak Ty. Zależ od charakteru tych ludzi. Jeśli to typ imprezowicza, alkohol itp, to wyśmieją Cię, zamanifestują swoje prawo kosztem Ciebie. Natomiast, jeżeli trafiłeś na "normalnych" wspólokatorów, powinna zadziałać sama rozmowa.
@ludwikrakow: pewnie, z tym drugim typem nie mam najmniejszego problemu, by załatwić takie sprawy ale z obecnymi jest hardcorowo. To moje 4 albo 5 mieszkanie studenckie i nigdy tak nie miałem, a przynajmniej nie w aż takim stopniu
@PanNocebo: W sumie wiem co czujesz, miałam rok temu taką sytuację, współ ciągle siedziała nawet z laptopem w kuchni i oglądała różne rzeczy, jakoś się przyzwyczaiłam po dłuższym czasie, a no i nigdy nie wiesz w sumie na kogo trafisz, różnie bywa ze współlokatorami ;/
@angie12 o, no to bardzo podobnie :d kurczę, dobrze przeczytać, że nie tylko ja tak mam. Ale teraz tylko z siostrą mieszkasz już, nie? :) Mnie też przeprowadzka czeka niedługo na szczęście
@PanNocebo: nieee, z siostrą nie mieszkam, roku temu jak miałam właśnie tamtą współlokatorkę to miałam jednoosobowy pokój w mieszkaniu, teraz mieszkam z inną dziewczyną w pokojui tutaj raczej nikt nie okupuje kuchnia, zazwyczaj, czasami się zdarzy ale to rzadko na szczęscie :D
Trzymam kciuki, że trafisz na lepszych współlokatorów.
@angie12: aa, ok :D no widzisz, warto zmieniać. Też się o tym już przekonałem. W poprzednim mieszkaniu, gdzie jako współlokatorów miałem najbardziej życzliwą parę ludzi na świecie czułem się jakbym mieszkał u rodziny normalnie, a nawet swobodniej :D No ale z takich nagłych przyczyn czysto logistycznych musiałem się stamtąd wyprowadzić. Za to mam z nimi dalej kontakt i na 90% będziemy szukać wspólnego mieszkania we wrocławiu :D Także jestem dobrej myśli
Nie wiem, na pewno ze mną też jest coś nie tak, że mi głupio ich upomnieć ale czy takie (ich) zachowanie jest normalne?
#pytanie #studbaza #studbazaproblems #fobiaspoleczna #psychologia
@Alien_N7 no właśnie. Męczy mnie to i myślę czy mieszkania nie zmienić. Chociaz i tak czeka mnie niedlugo przeprowadzka
Szukam dobrej pracy by zarabiać więcej i móc wyprowadzić się od imprezowiczów :}
Albo po prostu jestem #!$%@?ą xD Tak też może być
@zielonka-senpai: hahah, trochę tak :D Nie dosłownie ale to, że mi głupio blokuje mnie przed zrobieniem wielu rzeczy w życiu
@PanNocebo: Mam podobnie jak Ty. Zależ od charakteru tych ludzi. Jeśli to typ imprezowicza, alkohol itp, to wyśmieją Cię, zamanifestują swoje prawo kosztem Ciebie. Natomiast, jeżeli trafiłeś na "normalnych" wspólokatorów, powinna zadziałać sama rozmowa.
Trzymam kciuki, że trafisz na lepszych współlokatorów.