Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2058
Właśnie oglądam program o dziecku z wadą genetyczną. Kubuś jest niewidomy i niesłyszący, ma wiele wad narządów wewnętrznych i szkieletu.

Kubuś jest najdłużej żyjącym dzieckiem z taką wadą genetyczną.


Dlaczego jako ludzki gatunek odrzuciliśmy selekcję naturalną i podtrzymujemy takie przykre błędy natury? Przecież to dziecko cierpi, nie ma żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym, żadnej szansy na życie choćby zbliżone do normalnego.

#niepopularnaopinia ?
  • 185
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NacpanaKislem: dla mnie to byłaby tragiczna sytuacja, nie wiem czy większym cierpieniem byłoby dla mnie usunięcie dziecka czy patrzenie jak się męczy, ale dla dziecka mniejszym „bólem” byłaby aborcja
  • Odpowiedz
Najlepiej nic nie robić, nie podejmować żadnych decyzji, byleby nie splamić własnego sumienia. Bo tak miało być, że akurat ten chłopiec urodzi się w takim miejscu i czasie, że będzie za późno, żeby umarł samoistnie i za wcześnie, żeby go wyleczyć. Patrząc na to od drugiej strony, czy to nie jest wyraz ogromnej miłości, skoro naraża się własne życie doczesne (wyrzuty sumienia, takie tam) i ewentualne pośmiertne (niebo, takie tam) po to,
  • Odpowiedz
@NacpanaKislem: To jest temat, w którym nie ma jednej konkretnej odpowiedzi. Wszystko jest zależne od sytuacji. Generalnie się z Tobą zgadzam, jeżeli kobieta dowiaduje się o ciężkiej chorobie dziecka, to powinna poddać się aborcji. Płód, mimo wszystko, nie ma świadomości na początku, więc jemu to bez różnicy, dlatego argumenty ''a skąd wiesz czy ktoś taki będzie chciał żyć'' jest z d--y. Aborcja zła, bo dziecko musi mieć szansę, a potem c--j. Eutanazja nielegalna :D Absurd goni absurd. Ja bym się nie chciała urodzić z takimi wadami. Na siłę się trzyma ludzi wycierając sobie mordę moralnością i sumieniem, a paradoksalnie to się przyczynia do jeszcze większego cierpienia.

Jednak też trzeba wziąć pod uwagę uczucia matki, która instynktownie czuje niesamowitą więź i miłość z dzieckiem. Jedna się posłuży logiką i uniknie zbędnego cierpienia dziecka i swojego też, inna będzie się do końca życia opiekować kaleką, a jeszcze inna będzie gotowa umrzeć za dziecko. Niektóre nawet wolą urodzić ze świadomością, że dziecko parę godzin później umrze, bo chcą się ''pożegnać'' ''choć raz je zobaczyć'', czego nie do końca rozumiem, ale akceptuję, że niektórzy mają takie potrzeby.

Albo argument typu ''przecież takie dziecko mogłoby tyle osiągnąć! Nie wiesz kim mogłoby być! Aborcja to zło!''... Szkoda, że tak samo ochoczo nie bronią spermy i jajeczek podczas miesiączki. Przecież jedno z nich mogłoby być geniuszem, a tak wsiąkł w prześcieradło...
  • Odpowiedz
Dlaczego jako ludzki gatunek odrzuciliśmy selekcję naturalną i podtrzymujemy takie przykre błędy natury? Przecież to dziecko cierpi, nie ma żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym, żadnej szansy na życie choćby zbliżone do normalnego.


@NacpanaKislem: Za to ostatnio jak było znalezisko o połamanym doszczętnie kocie, to można było dostać w mordę za samo stwierdzenie, że nie należy zwierzaka męczyć leczeniem tylko uśpić ;]
  • Odpowiedz
@PierDacze: > co jesli np za 15 pojawi się na ziemi wirus który wytnie w pień wszystkich ludzi z chromosomem XX i XY zostawiajac tylko downów?

Przecież ludzie z zespołem Downa też mają chromosom XX albo XY. ()
  • Odpowiedz
@NacpanaKislem dlatego zawsze bulem fanem eugeniki i eko-faszyzmu. Mowcie sobie co chcecie, placzcie i powolujcie na prawa boskie i humanistyczne ale niekontrolowany rozrost ludnosci przy tym tempie rozwoju medycyny doprowadza nas i doprowadzi na skraj przepasci cywilizacyjnej. Ziemia uprawna, woda pitna, i przestrzen jest skonczona i tylko skrajni debile argumentuja ze na ziemi jest dosyc miejsca dla jeszcze 100 miliardow. Tak jest ale dla 100 miliardow upchanych w dystopijnym koszmarze dehumanizacji
  • Odpowiedz
Ciekawostka. Jak to jest, ze medycyna rozwija sie w zawrotnym tempie, a wybuch przyrostu naturalnego obserwowalny jest tylko w krajach, ktore owej medycyny nie sa w stanie produkowac?
  • Odpowiedz