Wpis z mikrobloga

1. mój pierwszy dzień w gimbazie, długa przerwa i jeden patus rzucający drugim o ziemię.
2. pijani nauczyciele, najczęściej w-fiści którzy nie byli wstanie wyczołgać się z kantorka
3. pijana plastyczka w gimbazie która rzucała po klasie nożyczkami w baloniki z prezerwatyw
4. urwane umywalki i pisuary, brak drzwi w kiblach
5. nauczycielka biła nas linijką po rękach jak nic nie umieliśmy ( ale w sumie ciepło ją wspominam)
6. koleżka mówiący
@emilkos8 zamknęlismy typa pomiędzy oknem a kratami w tym oknie. Było tam ze 40cm miejsca. Robił jakieś durnoty na parapecie, ktoś go pchnął na te kraty i szybko zamknęlismy okno. Żeby było śmieszniej, na 2 piętrze. Obok gabinetu dyrektora. Żeby było jeszcze śmieszniej, wyciągnął go stamtąd dyrektor. A ziomek się nie zająknął, tylko: - przepraszam Panie Dyrektorze, wychyliłem się przez okno, wpadłem, a okno się za mną zatrzasnęło.
Ależ miał po tym
Byłam w gimnazjum, dwóch chłopaków się biło na boisku, jeden z nich zdjął metalową pokrywę z kosza i zaczął drugiego tłuc po głowie. Chodziłam niestety do gimnazjum do, którego należałam ze względu na rejonizację i straszne patusy tam były. Nie mogłam sobie w spokoju być punkiem bo nie było tygodnia żeby starsze panny mnie nie straszyły pobiciem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@emilkos8:
- Popchnąłem kolegę tak mocno, że wyłamał tyłkiem ścianę z kartongipsu na korytarzu.
- Wkładanie szynki do napędów optycznych w salach komputerowych.
- Wybieranie RAMu z komputerów.
- Picie piwa na lekcjach.
- Odpaliliśmy "granat dymny" własnej produkcji na korytarzu.
- Rzucanie cebulą po stołówce.

Teraz nie dałoby się takich rzeczy robić - wszędzie wiszą kamery ( ͡° ʖ̯ ͡°)